Pożyczkodawca Leibovitz, firma Art Capital Group, pozwał ją w lipcu utrzymując, że złamała ona postanowienia zawartej między nimi umowy, dającej firmie prawo do rozporządzania jej zdjęciami i nieruchomościami. Rzecznik prasowy Leibovitz, Matthew Hiltzik, poinformował we wtorek, że obecnie pracuje ona nad "rozwiązaniem tej sytuacji". Natomiast przedstawiciel Art Capital Group, Montieth Illingworth, oznajmił w piątek, że "firma ma jasne prawa wynikające z kontraktu i będzie ich chronić w każdych okolicznościach". Dalszych komentarzy we wtorkowy wieczór nie było. Jak podał w środę "New York Post", rozmowy między stronami wciąż trwają. Nowojorska firma Art Capital Group specializuje się w udzielaniu krótkoterminowych pożyczek pod zastaw dzieł sztuki i nieruchomości. W ubiegłym roku 59-letnia fotograf zastawiła u ACG należące do niej trzy domy położone w nowojorskim Greenwich Village oraz prawa do wszystkich wykonanych przez nią zdjęć. Przedstawiciele firmy ACG wyjaśnili, że fotograf potrzebowała pieniędzy, aby zaradzić swojej trudnej sytuacji finansowej, wynikającej z obowiązków spłaty hipoteki, niezapłaconych podatków i rachunków. Kredyty udzielono Leibovitz we wrześniu 2008 roku. W pozwie skierowanym przeciwko niej reprezentanci ACG twierdzą, że Leibovitz nie dotrzymała warunków umowy zawartej między nimi w grudniu 2008 roku, dającej pożyczkodawcy prawo do sprzedaży jej domów i fotografii przed upłynięciem ostatecznego terminu spłaty długu. Fotograf miała nie wpuścić ekspertów do spraw nieruchomości do swoich domów oraz nie pozwolić na sprzedaż jej zdjęć. Firma wyceniła wartość portfolio dłużniczki na 40 milionów dolarów. Jej domy są warte równowartość tej sumy. Nierzadko prowokacyjne fotografie gwiazd autorstwa Leibovitz regularnie pojawiają się w takich prestiżowych magazynach, jak "Vogue" i "Vanity Fair". Do jej najbardziej znanych prac należą zdjęcia Johna Lennona, królowej Elżbiety II i Bruce'a Springsteena.