65-latnia Martina Vlodarsky rzuciła kamieniem w drona swojego sąsiada, gdy przelatywał nad podjazdem jej garażu. Sąd w Pensylwanii orzekł, że kobieta musi zapłacić 600 dolarów odszkodowania za rzucenie kamieniem w drona Marka Schocka. Jak podaje UPI, Martina Wlodarsky zgodziła się na zapłacenie kary. Kobieta twierdzi, że rzuciła żwirem w samoobronie, kiedy tylko zauważyła w powietrzu lecący na wysokości jej oczu obiekt i usłyszała za oknem dziwny dźwięk. - Nie miałam wyboru. To był odruch - powiedziała 65-letnia kobieta. Sąsiad kobiety próbował wylądować dronem po 17-minutowym locie, ale siła uderzenia kamieniem spowodowała, że urządzenie znalazło się poza jego kontrolą i nie reagowało. Dron trzykrotnie uderzył w locie w kosiarkę. Mężczyzna próbował wyłączyć urządzenie, ale odpadły od niego dwa śmigła, które prawie uderzyły go w twarz. - Gdyby śmigła uderzyły kogoś w szyję albo twarz, mógłby zostać poważnie ranny - przyznał właściciel drona. Pomimo, że kobieta zgodziła się zapłacić za wyrządzone szkody, wyraziła niezadowolenie z przeprowadzonego procesu. "Wniesiono przeciwko mnie oskarżenie. Mam 65 lat i byłam przesłuchiwana. Pobierano ode mnie nawet odciski palców" - skarżyła się kobieta.