Media wskazują, że to wydarzenie jest dowodem na światową reputację gołębi pocztowych z Zachodniej Flandrii. Dotychczasowi właściciele Armando - ojciec i syn, Joel i Dieter Verschootowie z miejscowości Ingelmunsters we Flandrii Zachodniej - spodziewali się, że cena za ich pięcioletniego gołębia może przekroczyć pół miliona euro. Chiński kupiec był naprawdę zdeterminowany, cenę podwojono więc w ostatnich minutach licytacji. W 2017 roku gołąb o imieniu Golden Prince, również z Flandrii Zachodniej, został sprzedany za 360 tys. euro. Belgijskie media informują, że Armando nie będzie już latał w wyścigach gołębi. Ma odtąd żyć w dużej wolierze i być hodowany w celach reprodukcyjnych. Do Chin Armando zostanie przetransportowany w najbliższych dniach. Po aukcji Joel Verschoot zareagował bardzo emocjonalnie. Mężczyzna nie mógł uwierzyć, że jego gołąb, który wygrywał w ostatnich latach turnieje, osiągnął taką wartość. "To niezwykłe" - powiedział telewizji VRT. Ojciec i syn zamierzają dalej hodować gołębie. Z Brukseli Łukasz Osiński