Światowi liderzy komentują wydarzenia w Syrii. "Pierwsza wielka ulga"
Światowi przywódcy reagują na upadek Baszara al-Asada w Syrii. Politycy mówią niemal jednym głosem - w wydanych oświadczeniach podkreślają, że z zadowoleniem przyjęli tę informację. Liderzy krajów apelują do Syryjczyków m.in. o pokój i jedność. Wyrażają też swoje zaniepokojenie sposobem przejęcia władzy.
W niedzielę syryjscy rebelianci ogłosili wyzwolenie stolicy kraju, Damaszku i obalenie prezydenta Baszara al-Asada po jego 24-letnich rządach. Ponadto z więzień zostali wypuszczeni "wszyscy więźniowie" polityczni. Asad uciekł z kraju, pojawiły się medialne doniesienia, że samolot, którym podróżował, miał rzekomo zostać zestrzelony.
Do sytuacji w Syrii odnieśli się m.in. prezydent i rzecznik MSZ Francji.
Upadek Baszara al-Asada. Macron komentuje, zwrócił się do Syryjczyków
Emmanuel Macron podkreślił w opublikowanym w sieci oświadczeniu, że "barbarzyńskie państwo w końcu upadło". "Składam hołd narodowi syryjskiemu, jego odwadze i cierpliwości" - dodał francuski przywódca. Nadmienił też, że w "tej chwili niepokoju" życzy Syryjczykom pokoju, wolności i jedności.
"Francja nadal będzie angażować się na rzecz bezpieczeństwa wszystkich na Bliskim Wschodzie" - zapewnił Macron. Wcześniej z kolei sytuację w Syrii skomentował Christophe Lemoine, rzecznik prasowy Ministerstwa Spraw Zagranicznych Francji. Jak podkreślił, Paryż "z zadowoleniem przyjął informacje o upadku Baszara al-Asada".
Lemoine stwierdził też, że jego rządy charakteryzowały się brutalnym uciskiem wobec własnego narodu. Co więcej, w wydanym oświadczeniu zaapelował również do Syryjczyków o pokój i jedność oraz aby "odrzucili wszelkie formy ekstremizmu".
Syria. Niemcy o "dobrej wiadomości". "To oznacza wielką ulgę"
Upadek reżimu Baszara al-Asada skomentował również kanclerz Niemiec Olaf Scholz. Polityk ocenił, że Asad "ma na sumieniu niezliczoną liczbę istnień ludzkich", a ponadto jego rządy zmusiły wielu ludzi do ucieczki z Syrii, z których "wielu przybyło również do Niemiec". - Naród syryjski doświadczył przerażającego cierpienia. Koniec rządów Asada w Syrii jest zatem dobrą wiadomością - dodał.
Scholz nadmienił przy tym, że teraz ważne jest, "aby prawo i porządek zostały szybko przywrócone w Syrii". Z kolei szefowa niemieckiego MSZ Annalena Baerbock wskazała, że "nie da się dokładnie powiedzieć, co dzieje się teraz w Syrii". - Ale jedno jest pewne: dla milionów ludzi w Syrii koniec Asada oznacza pierwszą wielką ulgę po okrucieństwie popełnianym przez jego reżim - dodała.
Pojawił się także głos z Białego Domu. "Prezydent Joe Biden i jego zespół uważnie monitorują nadzwyczajne wydarzenia w Syrii i pozostają w stałym kontakcie z regionalnymi partnerami" - podkreślił Waszyngton w wydanym oświadczeniu. Wcześniej sytuację skomentował również prezydent elekt Donald Trump, który stwierdził, że "obrońca Asada", jakim jest Rosja, "nie była już zainteresowana jego dalszą ochroną".
Wicepremier Włoch Antonio Tajani przekazał natomiast na konferencji prasowej, że wzywa do pokojowego przekazania władzy. - (Wzywamy - red.) do pokojowej, a nie wojskowej transformacji. Wydaje mi się, że w tej chwili sprawy idą w tym kierunku - dodał.
Źródła: Reuters, AFP
-----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!