Izrael miał posunąć się jeszcze dalej. Media: Trump ich powstrzymał
Donald Trump sprzeciwił się planowi Izraela dotyczącego zabicia Najwyższego Przywódcy Iranu - podały niezależnie od siebie Agencja Reutera, Fox News i dziennikarz portalu Axios. Pytany o doniesienia premier Izraela Binjamin Netanjahu odparł, że "nie zamierza się w nie zgłębiać". Jednocześnie dodał, że działania Izraela "mogą doprowadzić do obalenia reżimu w Iranie".

W skrócie
- Donald Trump powstrzymał plany Izraela. W grę wchodził zamach na Najwyższego Przywódcę Iranu - donoszą media.
- Binjamin Netanjahu stwierdził, że nie będzie "zgłębiał się w ten temat".
- Trwa wymiana ognia pomiędzy Izraelem a Iranem, obejmująca ataki na obiekty wojskowe i nuklearne oraz alarmy w izraelskich i irańskich miastach.
- Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Interii
Prezydent USA Donald Trump miał w ostatnich dniach sprzeciwić się izraelskiemu planowi zabicia Najwyższego Przywódcy Iranu ajatollaha Alego Chameneia - poinformowali w niedzielę dwaj amerykańscy urzędnicy w rozmowie z Agencją Reutera.
- Od rozpoczęcia operacji Izraelczycy mieli okazję zabić Najwyższego Przywódcę. Przekazaliśmy Izraelczykom, że prezydent Trump jest temu przeciwny. Irańczycy nie zabili żadnego Amerykanina, a dyskusja o zabijaniu przywódców politycznych nie powinna być przedmiotem dyskusji - powiedział jeden z amerykańskich urzędników. Niemal tę samą odpowiedź usłyszeli zarówno dziennikarze stacji Fox News, jak i dziennikarz śledczego portalu Axios Barak Ravid.
Wojna na Bliskim Wschodzie. Binjamin Netanjahu: Możliwe obalenie reżimu
Binjamin Netanjahu został zapytany o doniesienia w wywiadzie dla Foxa.
- Jest tak wiele fałszywych informacji na temat rozmów, które nigdy nie miały miejsca, i nie zamierzam w to się zagłębiać.
Oświadczył, że Izrael "robi i będzie robić to, co musi". - I myślę, że USA wiedzą, co jest dobre dla USA - dodał.
Netanjahu jednocześnie potwierdził, że poinformował prezydenta USA o planowanych atakach na Iran, a Amerykanie pomagają w strącaniu dronów wystrzelonych w stronę Tel Awiwu.
Premier Izraela dodał, że możliwym skutkiem izraelskich działań przeciwko Iranowi może być "zmiana reżimu" w Teheranie. Zaznaczył, że wszystko "jest w rękach samych Irańczyków".
Jak podkreśliła amerykańska telewizja, to pierwszy wywiad izraelskiego premiera po rozpoczęciu przez Izrael operacji przeciwko irańskiemu programowi nuklearnemu.
Izrael - Iran. Wymiana ognia trwa
Urzędnicy, którzy prosili o zachowanie anonimowości, powiedzieli agencji Reutera, że "najwyżsi rangą urzędnicy amerykańscy pozostają w ciągłym kontakcie z przedstawicielami Izraela od czasu, gdy Izrael rozpoczął zmasowany atak na Iran, mający na celu powstrzymanie irańskiego programu nuklearnego".
W piątek nad ranem Izrael zaatakował irańskie obiekty wojskowe i nuklearne. Po kilku godzinach Teheran przeprowadził odwet, a w Tel Awiwie i Jerozolimie rozbrzmiały syreny alarmowe.
Premier Izraela wygłosił tego dnia przemówienie, w którym zaznaczył, że zlikwidowali dowódców wojskowych, naukowców nuklearnych, czy dużą część irańskiego arsenału rakiet balistycznych. Nadmienił przy tym, że jest jeszcze więcej do zrobienia.
Jak ocenił wówczas Netanjahu, jego kraj rozpoczął "jedną z największych operacji wojskowych w historii przeciwko Teheranowi".
Wymiana ognia między państwami wciąż trwa, a media donoszą o kolejnych alarmach w izraelskich i irańskich miastach i ofiarach śmiertelnych.
Źródła: Reuters, AFP