Oferty pojawiają się od pewnego czasu w mediach społecznościowych, ale oszuści idą krok dalej i tworzą strony internetowe do złudzenia przypominające te należące do znanych dużych sprzedawców drewna. Za dostawę trzeba zapłacić najczęściej przelewem, bo właśnie taka forma płatności jest dla kupującego najmniej bezpieczna. Mówiąc krótko, odzyskanie wpłaconych pieniędzy jest praktycznie niemożliwe. Sytuacją zaniepokojeni są przede wszystkim sprzedawcy skupieni w federalnym zrzeszeniu firm handlujących drewnem opałowym. Gerd Mueller, prezes zrzeszenia twierdzi, że sytuacja wymknęła się już spod kontroli, ponieważ niemal codziennie powstają nowe strony internetowe, na których klienci są kuszeni bardzo atrakcyjnymi cenami i szybkimi dostawami. Zainteresowanie jest w tym przypadku duże, bo w całych Niemczech od kilku tygodni brakuje drewna opałowego. Klienci zaniepokojeni zimowymi prognozami dotyczącymi kryzysu energetycznego i braku gazu, zaczęli masowo wykupować drewno. Niemiecka policja ostrzega Problem jest już dobrze znany niemieckiej policji walczącej z oszustami i ostrzega kolejne osoby przed fałszywymi stronami internetowymi. Rzecznik policji w regionie Dolnej Bawarii mówi, że niemal codziennie otrzymuje zgłoszenia od poszkodowanych klientów, którzy przelali na konto oszustów nawet 1000 euro, by kupić jak najszybciej drewno. Na stronie internatowej niemieckiej policji już pojawiły się ostrzeżenia przed oszustami.