Gdy prasa dowiedziała się o spotkaniu Donalda Trumpa juniora z powiązaną z Kremlem prawniczką Natalią Weselnicką, wywołało to niezliczone spekulacje. Postanowił je przeciąć ich główny bohater, ale tylko ściągnął na siebie i na ojca kolejne kłopoty. Przypomnijmy, że w sprawie rosyjskiej ingerencji w wybory z 2016 roku obecnie toczy się jedno śledztwo kryminalne, prowadzone przez byłego szefa FBI Roberta Muellera oraz cztery dochodzenia różnych komisji Kongresu. Amerykańskie służby nie mają żadnych wątpliwości, że Rosja w istocie ingerowała w proces wyborczy. Kremlowi zależało, by Donald Trump wygrał z Hillary Clinton. Udowodnienie ścisłej współpracy sztabu prezydenta z Kremlem wywołałoby burzę, która mogłaby doprowadzić nawet do usunięcia Donalda Trumpa z urzędu (o ile oczywiście przychyliliby się do tego rządzący republikanie). Maile juniora Zanim przytoczymy pełną treść e-maili, wyjaśnijmy pokrótce, kto jest kim: Donald Trump junior to oczywiście syn prezydenta USA, który pracował w jego sztabie wyborczym. Rob Goldstone - znajomy juniora, menedżer muzyczny. Emin Agalarow - mieszkający w Moskwie azerski wokalista i biznesmen, związany z Goldstone'em. Aras Agalarow - ojciec Emina i bliski Władimirowi Putinowi rosyjski oligarcha. Natalia Weselnicka - bliska Kremlowi rosyjska prawniczka. Poniżej cała korespondencja między Robe'em Goldstone'em a Donaldem Trumpem juniorem. Rob Goldstone, 3 czerwca 2016 r., godz. 10:36: Dzień dobry, Emin właśnie dzwonił i prosił, żebym się z tobą skontaktował w bardzo interesującej sprawie. Prokurator generalny Federacji Rosyjskiej spotkał się z jego ojcem Arasem dzisiaj rano i zaoferował dostarczenie sztabowi Trumpa oficjalnych dokumentów i informacji obciążających Hillary i wykazujących jej związki z Rosją, co może być bardzo przydatne dla twojego ojca. To oczywiście informacja najwyższej wagi i bardzo wrażliwa, ale jest elementem poparcia Rosji i rosyjskiego rządu dla Pana Trumpa - z pomocą Arasa i Emina. Jaka jest najlepsza droga dalszych działań i czy będziesz w stanie porozmawiać o tym z Eminem bezpośrednio? Mogę również wysłać tę informację do twojego ojca przez Rhonę, ale jest to ultra wrażliwa wiadomość i chciałem najpierw przekazać ją tobie. Wszystkiego dobrego,Rob Goldstone Donald Trump jr., 3 czerwca 2016 r., godz. 10:53: Dzięki Rob, doceniam to. Jestem teraz w drodze, ale być może mógłbym pomówić z Eminem. Wygląda na to, że mamy trochę czasu i jeśli jest tak jak piszesz, to jestem zachwycony (oryg. "I love it"), zwłaszcza później, w okresie letnim. Możemy umówić się na telefon na początku przyszłego tygodnia, kiedy wrócę? Pozdrowienia,Don Rob Goldstone, 6 czerwca 2016 r., godz. 12:40: Cześć Don, Daj mi znać, kiedy możesz porozmawiać z Eminem przez telefon o informacjach na temat Hillary - wspominałeś o początku tygodnia, więc chciałbym ustalić dzień i godzinę. Wszystkiego dobrego dla ciebie i twojej rodziny, Rob Goldstone Donald Trump jr., 6 czerwca 2016 r., godz. 15:03: Rob, możemy porozmawiać teraz? d Rob Goldstone, 6 czerwca 2016 r., godz. 15:37: Spróbuję namierzyć go w Moskwie. Na jaki numer ma dzwonić? Donald Trump jr., 6 czerwca 2016 r., godz. 15:38: Na moją komórkę, dzięki. Rob Goldstone, 6 czerwca 2016 r., 15:43: OK, jest na scenie w Moskwie, w ciągu 20 minut powinien z niej zejść, więc jestem pewien, że będzie mógł zadzwonić. Rob Donald Trump jr., 6 czerwca 2015 r., godz. 16:38: Rob, dzięki za pomoc. D. Rob Goldstone, 7 czerwca 2016 r., godz. 16:20: Don, mam nadzieję, że wszystko w porządku. Emin prosił, żebym umówił spotkanie między tobą a prawniczką rosyjskiego rządu, który przylatuje z Moskwy w ten czwartek. Zresztą chyba już wiesz o tym spotkaniu. Zastanawiałem się, czy trzecia po południu albo później w czwartek będzie dla ciebie okej? Zakładam, że będziesz w swoim biurze. Pozdrowienia, Rob Goldstone. Donald Trump jr., 7 czerwca 2016 r., godz. 17:16: Może o trzeciej w naszych biurach? Dzięki Rob, naprawdę doceniam, że pomagasz to zorganizować. D. Rob Goldstone, 7 czerwca 2016 r., 17:19: Doskonale... Ja nie będę uczestniczył w spotkaniu, ale przyprowadzę ich o trzeciej i przedstawię im ciebie i tak dalej. Wyślę ochronie nazwiska dwóch osób od ciebie, jeśli otrzymam je dzisiaj. Pozdrowienia,Rob Donald Trump jr., 7 czerwca 2016 r., godz. 18:14: Świetnie. Prawdopodobnie będą to Paul Manafort (szef sztabu), mój szwagier (Jared Kushner) i ja. Piąta aleja 725, 25. piętro. Rob Goldstone, 8 czerwca 2016 r., godz. 10:34: Dzień dobry, Możemy przesunąć jutrzejsze spotkanie na czwartą po południu? Rosyjska prawniczka będzie w sądzie do trzeciej, właśnie mnie poinformowano. Pozdrowienia. Rob. Donald Trump jr., 8 czerwca 2016 r., godz. 11:15: Tak, Rob, możemy tak zrobić, no chyba że pasuje im trzecia dzisiaj. Daj mi znać i się umówimy. d Rob Goldstone, 8 czerwca 2016 r., godz. 11:18: Dzisiaj nie mogą, ponieważ ona jeszcze nie przyleciała z Moskwy. Czwarta po południu będzie świetna. Pozdrowienia,Rob Donald Trump jr. do Jareda Kushnera i Paula Manaforta, 8 czerwca 2016 r., godz. 12:03: Spotkanie przełożone na jutro na czwartą w moich biurach. Pozdrowienia,Don Donald Trump junior twierdzi, że nie ma nic do ukrycia i dlatego opublikował swoje maile. W programie Seana Hannity'ego oznajmił, że Weselnicka nie była oficjalną przedstawicielką rosyjskich władz, spotkanie nie przyniosło żadnych efektów, a ojciec absolutnie o niczym nie wiedział. Zapytany przez Hannity'ego, czy odwołania do rosyjskiego rządu w mailach nie zaalarmowały go, odpowiedział: "Nie wiem". Jednak treść ujawnionych maili jest kompromitująca dla otoczenia Donalda Trumpa i samego prezydenta. Podsumujmy: syn obecnego prezydenta otrzymał informację, że rosyjskie władze są zainteresowane przekazywaniem dokumentów kompromitujących Hillary Clinton i zwycięstwem Donalda Trumpa w wyborach. W mailach wyraźnie wskazano, że chodzi o najwyższe rosyjskie władze. Junior był taką współpracą wysoce zainteresowany, a o sprawie wiedziały dwie najważniejsze wówczas osoby w sztabie Donalda Trumpa - Paul Manafort i Jared Kushner. Manafort został później zwolniony, gdy wyszły na jaw jego powiązania z Rosjanami, a Kushnerowi zarzuca się, że po zwycięskich dla teścia wyborach dążył do ustanowienia tajnego kanału komunikacji z Kremlem. Jeszcze w maju tego roku Donald Trump tweetował, że "historia o współpracy między Rosjanami a sztabem została całkowicie sfabrykowana przez demokratów". Prezydent za każdym razem konsekwentnie odrzucał oskarżenia. Mówił, że są "obrzydliwe" i "zmyślone". Zwolnił szefa FBI za to, że ten kontynuował śledztwo w sprawie powiązań jego otoczenia z Rosjanami. Tymczasem maile jego syna wprost dowodzą, że obie strony do takiej współpracy dążyły. A jest jeszcze przecież wątek kłamiącego na temat swoich spotkań z Rosjanami generała Michaela Flynna - do tej pory najważniejszy trop "rosyjskiego" śledztwa. "Mój syn Donald" Po opublikowaniu maili za oceanem rozpętała się burza, jakiej nie widziano od dawna (a widziano wiele), więc do akcji wkroczył sam prezydent. "Mój syn Donald jest wspaniałym człowiekiem, który kocha ten kraj!" - napisał przywódca największego światowego mocarstwa. "Mój syn wypadł świetnie. Nie ma nic do ukrycia i jest niewinny. To największe polowanie na czarownice w historii. Smutne!" - napisał Donald Trump po wywiadzie syna u Seana Hannity'ego. Rozesłane do mediów oficjalne oświadczenie prezydenta zawierało jedno tylko zdanie: "Mój syn to osoba najwyższej klasy i składam hołd jego transparentności". Jednak z Białego Domu docierają zupełnie inne sygnały. "Suma wszystkich strachów" - tak w rozmowie z "The Daily Beast" pracownicy Zachodniego Skrzydła określają panującą tam atmosferę. Donalda Trumpa juniora bez ogródek nazywają "idiotą", który swoją pozycję zawdzięcza "wyłącznie kodowi genetycznemu". Syn prezydenta zyskał nawet przydomek "Fredo" na cześć Fredo Corleone z "Ojca chrzestnego".