Nasz ranking to nie jest byle jaki ranking. W odróżnieniu od redaktorów z brytyjskich magazynów, którzy rankingi tworzą z głowy, tudzież wysysają z palca, postanowiliśmy podejść do sprawy metodycznie. Zestawienie 10 topowych wokalistek przygotowaliśmy w oparciu o cztery obiektywne kryteria: liczbę sprzedanych płyt w ostatnich dwóch latach, popularność teledysków w serwisie YouTube, liczbę fanów na Facebooku i miejsca na listach przebojów (również z ostatnich dwóch lat). Zanim przystąpimy do wyliczania, czytelnikom należy się jeszcze definicja, kto może pretendować do miana księżniczki popu. Otóż pod uwagę braliśmy 1) wokalistki 2) zajmujące się szeroko rozumianą muzyką popularną (czyli można je usłyszeć w radiu) 3) które mają mniej niż 30 lat (sorry, Britney, sorry, Kelly Clarkson). Stawiamy na młode wokalistki, ponieważ trudno byłoby nadawać diwom muzyki rozrywkowej miano "księżniczek", mogłoby to być dla nich wręcz deprecjonujące; "starsze" piosenkarki niech walczą o miano królowej popu, proszę bardzo. Teraz, gdy już wszystko jasne, pora na konkrety. Oto nasz ranking! 1. miejsce dla Rihanny. Pochodząca z Barbadosu wokalistka króluje w serwisach społecznościowych - na Facebooku ma aż 62 mln fanów - a każdy jej teledysk notuje grubo ponad 100 milionów wyświetleń. Co roku wychodzi nowa płyta Rihanny, która z miejsca pokrywa się platyną. 24-letnia gwiazda nie zwalnia również jeśli chodzi o tempo dostarczania kolejnych przebojów - "We Found Love" okazał się jednym z największych hitów 2011 roku, a ostatnio nieźle poczyna sobie nowy utwór "Diamonds". Zobacz teledysk do "We Found Love": Na 2. miejscu umieściliśmy Adele. Brytyjka deklasuje wszystkich - konkurentki, facetów, zespoły - jeśli chodzi o liczbę sprzedanych płyt. Album "21" znalazł już ponad 23 miliony nabywców. Na następny taki wynik możemy czekać całe dekady! O ile w ogóle się doczekamy... Dlaczego zatem znalazła się za Rihanną? Zdecydowały detale. Takie jak o 27 mln mniej fanów na Facebooku czy fakt, że w 2012 roku Brytyjka zrobiła sobie przerwę w związku z ciążą. Nie przeszkodziło jej to jednak wypuścić kolejnego przeboju, bondowskiego singla "Skyfall". Zobacz Adele w wielkim przeboju "Someone Like You": 3. miejsce to Lady Gaga. Co prawda tendencja w przypadku Amerykanki jest spadkowa, nie robi już takiej furory jak w 2009 i 2010 roku, ale liczby wciąż są imponujące. "Born This Way" (5,4 mln sprzedanych egzemplarzy) to druga najpopularniejsza płyta 2011 roku, teledyski do "Born This Way", "Judas", "You And I", "The Edge Of Glory" czy "Marry The Night" mają po kilkadziesiąt milionów wyświetleń, a liczba facebookowych fanów przekroczyła 50 milionów. Lady Gaga i "Born This Way" - zobacz: Poniżej kolejne miejsca naszego rankingu, powstałego w oparciu o cztery wymienionej wyżej kryteria. 4. miejsce: Katy Perry. Nowej płyty nie wydała, a wciąż okupuje listy przebojów i nagrywa "wirusowe" teledyski. 48 milionów fanów na FB to też wynik niczego sobie. 5. miejsce: Taylor Swift. 22-letnia Amerykanka świetnie stoi w każdej z kategorii, a w ostatnim czasie robi się coraz popularniejsza również poza Stanami. 6. miejsce: Lana del Rey. Najgłośniejszy debiut 2012 roku, choć można się spierać, czy to na pewno debiut. Tak czy tak, Lana wtargnęła do show-biznesu albumem "Born To Die", który wciąż notuje bardzo dobre wyniki sprzedaży, a kolejne teledyski zachwycają rozmachem (patrz: "Ride"). 7. miejsce: Selena Gomez. Z disneyowskich gwiazdek to właśnie Selena trzyma się najmocniej. Miley Cyrus, Demi Lovato, Vanessa Hudgens czy Ashley Tisdale dziś mogą pozazdrościć koleżance popularności. Wydaje się, że Selena wciąż jest na fali wznoszącej i najlepsze jeszcze przed nią. 8. miejsce: Avril Lavinge. Zaskoczeni? To prawda - Kanadyjka nie sprzedaje już milionów płyt, nie szturmuje również list przebojów. Ale jeżeli jej teledyski - "Wish You Were Here" i "What The Hell" - notują grubo ponad 100 milionów wejść, a na Facebooku uzbierało się 36 mln fanów, to znaczy, że pogłoski o show-biznesowej śmierci Avril są cokolwiek przesadzone. 9. miejsce: Nicki Minaj. W Polsce hiphopowa lalka Barbie nie zdobyła jeszcze takiego rozgłosu jak za oceanem czy na Wyspach, ale liczby nie pozostawiają wyboru: mająca 22 mln facebookowych fanów, kilka przebojów z top 10 (m.in. "Starships") i dwa platynowe albumy Nicki ma absolutne prawo rozsiąść się w naszym zestawieniu. 10. miejsce: Florence And The Machine. Dwa numery jeden w tym roku (oba z Calvinem Harrisem), niezła sprzedaż albumu "Ceremonials", bardzo dobre wyniki na YT i - warto podkreślić - wysoki poziom artystyczny. Florence Welch zasłużyła na miejsce w dziesiątce, nawet kosztem Cheryl Cole czy Carly Rae Jepsen. Ranking opracował Michał Michalak.