Pochodząca z Bordeaux 26-letnia aktorka i wokalistka Soko wpisuje się we wspaniałe tradycje piosenki francuskiej, choć na jej debiutanckiej płycie nie ma ani akordeonu, ani nawet języka francuskiego. O trudnym do odparcia uroku chanson française, w kontekście koncertu Zaz, tak pisał Filip Łobodziński: "jest w niej cygańska liryka, bezczelny wdzięk gawrosza i literacka gleba, z której wyrasta. (...) Wielka sztuka zaklęta w prostej formie". Wszystko się zgadza! Po wydaniu EP-ki "I'll Kill Her" z tytułowym przebojem w 2007 roku Soko potrzebowała kilku lat przerwy, by zadebiutować długogrającym wydawnictwem. "I Thought I Was An Alien", choć nie tak skandalizujący jak "I'll Kill Her", w pełni zaspokaja rozbudzone w 2007 roku apetyty sympatyków młodej artystki. I nie dość że zaspokaja, to jeszcze fascynuje, zadziwia, bawi i wzrusza, zmuszając do kolejnych odsłuchań. Soko śpiewa (przechodząc płynnie w melorecytację) o miłości. Banalne klisze znane z tysiąca innych piosenek zręcznie łączy z niebanalnymi refleksjami czasami romantycznej, a czasami obrażonej na cały świat dziewczyny siedzącej z gitarą w swojej sypialni. Na pewno głęboko zranionej, a mimo to jeszcze nie cynicznej. Francuzka swoje słodkie żale wylewa wprost, bez bawienia się w wyszukane metafory, zgodnie z przykazaniem prostej formy. Co więcej, Soko zdarza się popełniać gramatyczne wpadki tu i ówdzie. Mimo to jej frazy potrafią zachwycić. "W słońcu ludzie zawsze wyglądają lepiej" - to zdanie jeszcze długo będzie za mną chodziło. Smaczny jest też choćby tekst utworu "Why Don't You Eat Me Now You Can": "Chcesz świeżego mięsa / Dlaczego więc mnie nie ugryziesz / Przecież tak czy owak mnie zranisz / (...) Zjedz mnie / Zjedz mnie teraz". Piosenkom o miłości towarzyszą akustyczne, gitarowe, kameralne dźwięki, wspomagane dyskretnymi chórkami. Brzmienia śliczne, nienachalne i jednocześnie osnute analogowym powietrzem, bez produkcyjnych cudów na patyku. Tam, gdzie emocje są intensywniejsze, gdzie melancholia przeradza się we wściekłość czy rozpacz, aranż nie zostaje w tyle, perkusja przypomina o swoim istnieniu, instrumentarium się poszerza i wzmacnia przekaz. Bywa nawet psychodelicznie, jak choćby w finałowym "You Have A Power On Me". "Poznasz mnie przez moje piosenki / Usłyszysz o moim złamanym sercu, obawach i smutku / Wychwycisz wszystkie wpadki i mój brak talentu / Mam nadzieję, że nie znienawidzisz mnie przez to" - śpiewa Soko w otwierającym album numerze "I Just Want To Make It New With You". Kokieteryjna to asekuracja. Trzymając się konwencji, należałoby odpowiedzieć: tragedii nie ma, mogło być gorzej. 10/10 Czytaj recenzje płytowe na stronach INTERIA.PL!