"Tęczowy piątek" to inicjatywa Kampanii Przeciw Homofobii - powstała z myślą o młodzieży LGBT, która ze względu na swoją orientację doświadcza w szkołach dyskryminacji. Głównym celem akcji jest pokazanie młodzieży LGBT, że jest ona akceptowana. <a href="https://wydarzenia.interia.pl/autor/magdalena-raducha/news-efekt-mrozacy-lex-czarnek-szkoly-obawiaja-sie-organizacji-te,nId,5608361" target="_blank">Jak pisaliśmy w Interii, w tym roku wiele szkół nie włączy się oficjalnie do akcji.</a> Istnieją bowiem obawy, że wobec dyrektorów czy nauczycieli mogłyby zostać wyciągnięte surowe konsekwencje. Nie oznacza to jednak, że tęcze nie pojawią się tego dnia w szkołach. "Jestem przeciw homofobii" Nauczycielka Dorota Kujawa-Weinke postawiła na tęczę w jej stroju. Wysyła nam zdjęcie i informuje: - To mój dzisiejszy strój. Uważam, że w ten sposób mogę pokazać społeczności mojej szkoły, że solidaryzuję się z osobami LGBT+. Jednocześnie przyznaje: - Normalnie wolałabym zrobić w szkole akcję poświęconą homofobii, porozmawiać o tym, że wszyscy ludzie są równi i mają powinni mieć jednakowe prawa. Jednak nie ma na to przestrzeni. I uważam, że przyczynia się do tego minister Przemysław Czarnek. Lidia Różacka założyła dziś koszulkę z napisem: "Jestem przeciwko homofobii". - Zależy mi na dobrostanie oraz poczuciu akceptacji oraz bezpieczeństwa uczennic i uczniów. Poza tym kieruję się poetyckim przesłaniem Zbigniewa Herberta: "bądź odważny gdy rozum zawodzi bądź odważny/ w ostatecznym rachunku jedynie to się liczy/ a Gniew twój bezsilny niech będzie jak morze/ ilekroć usłyszysz głos poniżonych i bitych". Do takich właśnie inicjatyw w "tęczowy piątek" zachęcała inicjatywa Protest z Wykrzyknikiem. Wielu nauczycieli, mając związane ręce wobec innych działań, decyduje się chociaż na kolorowy strój. Będą kontrole strojów? Jak mówiła nam współtwórczyni Protestu z Wykrzyknikiem Anna Schmidt-Fic, "nikt nie może zabronić ubrania tęczowego elementu garderoby, przypięcia tęczowej przypinki. Taka forma akcji nie niesie więc groźby konsekwencji dla nauczycieli i detektorów". Jednak nauczyciele spodziewają się nawet kontroli stroju. - Ministerstwo Edukacji i Nauki bardzo przypomina mi Ministerstwo Głupich Kroków Monthy Pytona. Jednym i drugim rządzi absurd, zatem nie zdziwi mnie, jeśli ministerstwo rozkaże kuratorom kontrolować stroje nauczycieli w szkole - mówi Dorota Kujawa-Weinke. Lidia Różacka stara się o tej kwestii nie myśleć. - Nie wolno dać się zastraszyć. Czy człowiek powinien bać się założenia koszulki, przypinki, kolczyków czy torby? To nie jest przeciwko nikomu. Tylko i aż na znak solidarności - zauważa nauczycielka. - Nie urządzamy lekcji, projektów, pogadanek na tęczowe tematy, spotkań ze specjalistami. To jest zakazane. Jedynie zewnętrzne oznaki wsparcia. Jeśli za to miałyby być szykany, będziemy podejmować w tej kwestii swoje kroki - podkreśla nauczycielka. "Znak tolerancji i bezpieczeństwa" Dominik Kuc, działacz społeczny na rzecz równości i praw człowieka, a także inicjator projektu Ranking Szkół Przyjaznych LGBT+ mówi Interii: - Organizacja "tęczowego piątku" jest dla nas ważnym wyznacznikiem rankingowym - to znak tolerancji i bezpieczeństwa, które może odczuwać niehetoronormatywna młodzież w swoich placówkach. Znak, że są pełnoprawnymi członkami i członkiniami swoich społeczności szkolnych. Jedną ze szkół, która znajduje się w rankingu tworzonym przez Dominika Kuca, jest I Społeczne Liceum Ogólnokształcące "Bednarska" w Warszawie. Bartłomiej Pielak, wicedyrektor placówki, mówi Interii: - W naszej szkole nie ma stricte "tęczowego piątku", bo u nas tęczowy jest cały rok szkolny. Solidaryzujemy się i wspieramy młodzież LGBT każdego dnia. W ubiegłych latach faktycznie angażowaliśmy się szczególnie w ten dzień i uważamy, że jest ważny, ale w tym roku stwierdziliśmy, że nie będziemy tego dnia wyszczególniać. Wszystko dlatego, że solidarność z osobami nieheteronormatywnymi wpisana jest w kulturę i codzienne funkcjonowanie naszej szkoły. Czarnek: Tęczowy piątek? Nie wiem, o czym pani mówi Szef MEiN Przemysław Czarnek był pytany w czwartek na konferencji prasowej o "tęczowy piątek". - Jaki? Tęczowy? Jutro jest piątek 29 października, dwa dni przed uroczystością Wszystkich Świętych, rozjeżdżamy się na groby naszych przodków - odpowiedział minister. - Nie wiem, o czym pani mówi - dodał, zwracając się do dziennikarki, która wyjaśniła, że jest to dzień solidarności z osobami nieheteronormatywnymi. - Dzisiaj obowiązujące przepisy wskazują na to - i świetnie sobie kuratorzy z tym dają radę od kilku lat, jak byłem wojewodą to również w porozumieniu z panią kurator lubelską to robiliśmy - że dyrektorzy szkół i nauczyciele mają obowiązek przestrzegania obowiązującego dzisiaj prawa oświatowego i tam nic o "tęczowych piątkach" nie ma - mówił szef MEiN.