- Wspominam okres nauki w "Pijarach" bardzo dobrze - mówi nam na wstępie absolwent tej szkoły. Zaznacza jednak, że pewne zasady wpisane do szkolnego statutu utrudniały funkcjonowanie uczniom. Nie tylko w szkole, ale także poza nią. Podkreślmy, że jest to szkoła prowadzona przez zakon pijarów. Całokształt jej działalności opiera się na systemie wartości chrześcijańskich głoszonych przez Kościół katolicki. W statucie szkoły, a dokładnie jego paragrafie 47, znalazły się przepisy, które "absolutnie zakazują": 1) picia alkoholu, palenia papierosów, e-papierosów, zażywania tabaki, a także jakichkolwiek środków odurzających w szkole i poza nią; 2) przynoszenia do szkoły przedmiotów, materiałów i substancji, które nie są związane z procesem nauczania i wychowania, a które mogą stanowić zagrożenie dla zdrowia, życia lub obyczajności; 3) noszenia symboli i głoszenia haseł, przynależności lub identyfikowania się poza szkołą z grupami, których ideologia jest sprzeczna z nauką Kościoła katolickiego; 4) stosowania jakiejkolwiek formy przemocy; 5) przynoszenia do szkoły gier elektronicznych; 6) korzystania w czasie zajęć z urządzeń telekomunikacyjnych (telefon komórkowy, tablet, smartfon lub inne), wyjątek stanowi korzystanie z tych urządzeń w celach edukacyjnych podczas zajęć lekcyjnych i za zgodą nauczyciela; 7) nagrywania głosu i obrazu osób trzecich; 8) farbowania włosów i stosowania wyzywającego makijażu, piercingu, eksponowania tatuażu, malowania i noszenia przedłużonych paznokci; 9) samowolnego opuszczania budynku szkolnego w czasie zajęć i przerw. Statut ten zatem reguluje nie tylko funkcjonowanie uczniów na terenie szkoły, ale także poza nią. Uwaga, nagana, poinformowanie rodziców - Za "przyłapanie" na piciu alkoholu lub paleniu papierosów, nawet osób pełnoletnich, jest uwaga lub nagana, a także poinformowanie rodziców tych, podkreślam, uczniów po 18. roku życia. Pamiętam, że moi koledzy dostali uwagę, gdy zostali poza szkołą przyłapani na zalewaniu e-papierosa olejkiem smakowym. Został on skonfiskowany przez jednego z księży i wydany na zebraniu rodzicom chłopaków - wspomina nasz rozmówca. Pytany o punkt dotyczący "identyfikowania się z grupami sprzecznymi z nauką KK", odpowiada: - Kiedyś jeden z uczniów zgolił się na łyso. Został zaczepiony przez dyrektora i wypytywany, czy nie dołączył do jakiejś sekty. Mojej koleżance zaś kazano jeszcze w podstawówce zmienić plecak na nowy, ponieważ tamten zawierał wśród masy wzorków w niektórych miejscach pacyfki. W sprawie innych punktów statutu mówi: - Większość nauczycieli i cała dyrekcja zwracała uwagę na ubiór. Zbyt luźne spodnie, niecodzienna bluza czy koszulka, a przede wszystkim makijaż czy pomalowane paznokcie spotykały się z krytyką na forum klasy. Najbardziej niedopuszczalną rzeczą były farbowane włosy. Nawet nie farbowanie na różowo czy niebiesko, a po prostu same rozjaśnianie końcówek. Za wymienione przez niego kwestie uczniowie dostawali uwagi do dziennika. Skarga do kuratorium i resortu edukacji Sprawą statutu tej szkoły zainteresował się wolontariusz Centrum Cyfrowego Wsparcia Edukacji. Stowarzyszenie prowadzi program obserwacji i kontroli społecznej Kogutorium, który to skupia się na nadzorze szkół oraz pomocy uczniom. - Zwróciłem się pod koniec października ubiegłego roku do Wielkopolskiego Kuratora Oświaty o uchylenie przepisów statutu szczególnie dotyczących prywatnego życia uczniów (pkt 1 i 3), a także pkt 5 i 7 dotyczących wyglądu uczniów i przynoszenia przez nich do szkoły gier elektronicznych. Kurator, nie widząc w tych przepisach niczego złego, odprawił mnie z kwitkiem. Złożyłem więc skargę do ministra edukacji na sposób załatwienia wniosku - informuje nas Mikołaj Stefaniszyn, wolontariusz stowarzyszenia. Skarga przez resort edukacji została uznana za zasadną w części "poza szkołą". "Statut nie może regulować obszarów życia prywatnego ucznia" - czytamy w odpowiedzi ministerstwa, która przyszła do Mikołaja Stefaniszyna 24 lutego. W ocenie MEiN jednak "za właściwe należy uznać stanowisko Wielkopolskiego Kuratoria Oświaty, że nie ma przesłanek do uchylenia zapisów dotyczących przynoszenia do szkoły gier elektronicznych oraz farbowania włosów i stosowania wyzywającego makijażu, piercingu, eksponowania tatuażu, malowania i noszenia przedłużonych paznokci". Kuratorium: Statut nie jest sprzeczny z przepisami prawa My również spytaliśmy o sprawę Wielkopolskie Kuratorium Oświaty. Otrzymaliśmy odpowiedź, którą dostał też Mikołaj Stefaniszyn: "Kurator Oświaty zajął stanowisko, że wskazane uregulowania statutu nie są sprzeczne z przepisami prawa, wyjaśniając jednocześnie, że: Strukturę organizacyjną Zespołu Szkół Zakonu Pijarów im. św. Józefa Kalasancjusza w Poznaniu tworzą szkoły, mające status szkół publicznych, ogólnodostępnych, prowadzonych przez inną osobę prawną niż jednostka samorządu terytorialnego. Organem prowadzącym ww. szkoły jest kościelna osoba prawna - Polska Prowincja Zakonu Pijarów, z siedzibą w Krakowie. Zgodnie z ustawą z dnia 17 maja 1989 r. o stosunku Państwa do Kościoła Katolickiego w Rzeczypospolitej Polskiej szkoły prowadzone przez kościelne osoby prawne na zasadach organizacyjnych i programowych określonych przez odpowiednie ustawy mają charakter katolicki". "Wskazać należy, że do ww. szkoły uczniowie nie są przyjmowani z urzędu, bowiem dla tej szkoły nie określono obwodu, tylko z woli rodziców. Wybierając miejsce realizacji obowiązku szkolnego (w przypadku ucznia szkoły podstawowej) lub nauki (w przypadku ucznia liceum), rodzice akceptują misję, cele i zadania ww. szkół, a także wyrażają zgodę na spójne odziaływania wychowawcze szkoły i domu rodzinnego na ucznia" - twierdzi kuratorium. Anna Ostrowska, rzeczniczka prasowa MEiN, poinformowała Interię: "Poprosiliśmy Wielkopolskiego Kuratora Oświaty (pismo z 17 marca br.) o ponowne zbadanie zgodności § 47 ust. 1 i 3 statutu ww. szkoły z przepisami prawa. Podzielamy opinię, że statut nie może regulować obszarów życia prywatnego ucznia, chyba że regulują to inne przepisy szczególne". "Statut szkoły powinien zawierać te regulacje, które występują w szkole i podczas zajęć przez szkołę organizowanych" - dodaje Anna Ostrowska. Dyrektor nie planuje zmieniać statutu Dyrektor Zespołu Szkół Zakonu Pijarów w Poznaniu Jarosław Pabian pytany o zapisy statutu dotyczące prywatnego życia uczniów poinformował Interię: "W najbliższym czasie nie planujemy zmieniać zapisów w naszym statucie". "Wskazania dotyczące wyglądu zapobiegają dyskryminacji uczniów ze względu na status majątkowy, niektóre związane są z zasadami bezpieczeństwa na lekcjach, zwłaszcza wychowania fizycznego. Chcemy także przygotować naszych uczniów do warunków związanych z rynkiem pracy, wszak w niektórych firmach, zwłaszcza międzynarodowych korporacjach, obowiązuje dress code" - tłumaczy dyrektor placówki. Zapewnia, że za złamanie przepisów z paragrafu 47 szkoła nie przewiduje kar. Rozlicz pit online już teraz lub pobierz darmowy program