- Jeśli nie podejmiemy żadnego kroku, w marcu wyczerpie nam się całoroczna kwota w budżecie przeznaczona na ogrzewanie budynków użyteczności publicznej - mówi Interii Marian Sieradzki, burmistrz Gościna. Do działania przystąpiono po tym, gdy gmina Gościno dostała grudniowe faktury za gaz. Jak przekazał nam burmistrz, w niektórych przypadkach kwoty do zapłaty są nawet siedmiokrotnie wyższe w porównaniu do poprzednich miesięcy. - To znaczący wzrost, nikt się aż takiego nie spodziewał - podkreśla Marian Sieradzki. - Zrobiłem spotkanie z kierownikami i dyrektorami jednostek użyteczności publicznej i wspólnie doszliśmy do wniosku, że trzeba coś zrobić. W związku z tym poprosiłem, aby zracjonalizować koszty ogrzewania. Przykręcić nieco grzejniki, nie utrzymywać temperatury 22 stopni - dodaje i stwierdza, że oszczędzanie powinno być rzeczą oczywistą. - W domu oszczędzamy, to w urzędach i w szkołach też możemy - ocenia. 18 stopni w szkole Zgodnie z rozporządzeniem MEiN z 2002 roku w sprawie bezpieczeństwa i higieny w publicznych i niepublicznych szkołach i placówkach, dyrektor powinien zapewnić uczniom warunki do nauki w szkole, a w pomieszczeniach, w których odbywają się zajęcia, temperaturę co najmniej 18 stopni Celsjusza. W Zespole Szkół w Gościnie obniżono temperaturę w klasach właśnie do tej minimalnie wymaganej. Dyrektor placówki wysłała w poniedziałek do rodziców następującą wiadomość: "Drodzy Rodzice! Chciałam Państwa poinformować, że w szkole wprowadzono system oszczędnościowy dotyczący ogrzewania. W pomieszczeniach szkoły utrzymujemy wymaganą prawem temperaturę 18 stopni C. Temperatura jest codziennie monitorowana, pomiar w salach waha się od 18 do 19 stopni. Proszę o odpowiednie przygotowanie dzieci". Dyrektor Zespołu Szkół w Gościnie Marlena Fidos w rozmowie z Interią zapewnia, że temperatura została obniżona o maksymalnie 1-2 stopnie, a piec jest wyregulowany tak, by w najchłodniejszym pomieszczeniu temperatura nie spadała poniżej wymaganej. - Decyzję podjęłam kierując się odpowiedzialnością za powierzony mi budżet. Niepewna sytuacja i wysokie rachunki za gaz wymusiły określone posunięcie. Muszę być ostrożna, jeśli chcemy w najbliższych miesiącach mieć zabezpieczone jakiekolwiek środki, inaczej rachunki za ogrzewanie pochłoną zbyt dużo, a przed nami prawie cały rok, gdzie ceny gazu nie są stabilne i trudno zaplanować wydatki - mówi nam dyrektor szkoły. "Miałam dobre intencje" Marlena Fidos dziwi się, że rodzice wrzucili do sieci informację o obniżeniu temperatury, którą do nich wysłała. - Chciałam, by wiedzieli, jakie są posunięcia w szkole i by dostosowali ubiór dziecka do panującej temperatury. Bardzo często się zdarzało, ze dzieci przychodziły ubrane dość lekko. Miałam dobre intencje, a niektórzy odebrali to bardzo negatywnie i wrzucili do sieci. Przyznam, ze bardzo mnie to zaskoczyło, gdyż do mnie osobiście żaden rodzic ze skargą się nie zgłosił - podkreśla. Broni jej również burmistrz. - To już jest nadgorliwość. Pani dyrektor w dobrej wierze poinformowała rodziców, że temperatura będzie niższa, ale zgodna z przepisami. Utrzymywanie 21-22 stopni jest niepotrzebne, to przegrzewanie dzieci - ocenia burmistrz Marian Sieradzki. Dyrektor zapewnia nas, że dzieci przy 18 stopniach Celsjusza nie marzną w trakcie zajęć. Mówi, że zdarzają się wręcz uczniowie ubrani w koszulki z krótkim rękawem. - Warunki w szkole są odpowiednie. Jeśli rodzic ma co do tego obawy, to może przyjść z własnym termometrem i tę temperaturę sprawdzić - zachęca. O sprawę spytaliśmy doktor Lidię Stopyrę, pediatrę i ordynator Oddziału Chorób Infekcyjnych i Pediatrii w Szpitalu Specjalistycznym im. Stefana Żeromskiego w Krakowie. W jej ocenie wszystko zależy od tego, jak ta zmiana temperatury jest przeprowadzana. - W sytuacji, w której dziecko siedzi cały czas w miejscu, nie jest przygotowane na taką zmianę, to znaczy nie jest cieplej ubrane, to może dojść u niego do infekcji. Podobnie może być wśród uczniów, u których w domach są np. 22-24 stopnie Celsjusza. U nich przy takiej różnicy może pojawić się przeziębienie - tłumaczy pediatra. - Natomiast jeżeli jest to wszystko robione z głową - rodzice są poinformowani i dzieci mają ze sobą dodatkowy sweter, nie siedzą cały czas przy ławkach, to można do tej temperatury się dostosować i jest to do przeprowadzenia. Nawet krótka gimnastyka w trakcie zajęć powinna wystarczyć - zapewnia dr Lidia Stopyra. Ustawa ochronna Prezydent podpisał w środę ustawę o szczególnych rozwiązaniach służących ochronie odbiorców paliw gazowych w związku z sytuacją na rynku gazu. Ustawa zakłada zamrożenie cen gazu dla klientów taryfowanych i wprowadzenie mechanizmu rekompensat sprzedawców gazu, poinformowała Kancelaria Prezydenta. "Głównym celem ustawy jest uruchomienie specjalnych instrumentów zwiększających bezpieczeństwo energetyczne Polski, a w perspektywie krótkoterminowej wspierających gospodarstwa domowe, mieszkańców budynków wielolokalowych i niektórych odbiorców wrażliwych" - czytamy w komunikacie. Ochroną taryfową do 31 grudnia 2023 r. zostaną objęte: podmioty zapewniające świadczenie opieki zdrowotnej, jednostki organizacyjne pomocy społecznej, noclegownie i ogrzewalnie, jednostki organizacyjne wspierania rodziny i systemu pieczy zastępczej, podmioty systemu oświaty, uczelnie i instytucje prowadzące działalność dydaktyczną i naukowo-badawczą, podmioty prowadzące żłobki i przedszkola, kościoły i inne związki wyznaniowe, podmioty prowadzące działalność kulturalną oraz archiwalną, a także ochotnicze straże pożarne i spółdzielnie socjalne w zakresie ich podstawowej działalności. Z ochrony taryfowej będą mogły skorzystać także inne niż uczelnie instytucje, które tworzą system szkolnictwa wyższego i nauki, i realizują zadania polegające na działalności dydaktycznej i naukowo - badawczej. - Czekamy na to, jak to się przełoży na wpływające do nas faktury. Mamy nadzieję, że nam to pomoże - podsumowuje burmistrz Gościna.