Sprawę opisywaliśmy w Interii w piątek. Jak opowiedziała nam osoba z rodziny zmarłego, ksiądz proboszcz jednej wiejskich parafii w powiecie oleckim miał pojawić się pijany na posesji żałobników. - Nie mógł wysiąść z samochodu. Wstawał z siedzenia trzy razy. Czerwony na buzi, spuchnięty, czuć było od niego alkohol. Był ubrany w szaty i chciał pogrzeb prowadzić. Jakby nic się nie stało - relacjonowała kobieta w rozmowie z Interią. Rodzina wysłała w tej sprawie skargę do ełckiej kurii. Domaga się przeprosin oraz "niezwłocznego zwolnienia księdza z wykonywania przez niego sakramentów", by - jak dodaje - "owa sytuacja nie przydarzyła się ponownie i nikt inny nie musiał przeżywać tego, co my". Ksiądz zobowiązany do podjęcia terapii Już w piątek ks. Marcin Maczan, rzecznik ełckiej kurii poinformował lokalne media, że biskup "usunął księdza z parafii w trybie natychmiastowym" i wszystko wskazuje na to, że tego dnia był pod wpływem alkoholu. Odpowiedź na nasze pytania przyszła w poniedziałek. Jak czytamy w informacji przekazanej przez rzecznika kurii, "ksiądz, o którym mowa, został odwołany z urzędu proboszcza, otrzymał od biskupa naganę kanoniczną i nie pełni aktualnie żadnej posługi kapłańskiej". Co więcej, został zobowiązany do podjęcia terapii w zamkniętym ośrodku specjalistycznym. Próbowaliśmy się dowiedzieć, czy w związku z nałożoną karą ksiądz po odbyciu terapii będzie mógł nadal pełnić posługę kapłańską. Odpowiedzi niestety nie otrzymaliśmy. W związku z tym, z prośbą o komentarz, zwróciliśmy się do kanonisty, ks. prof. Wojciecha Góralskiego. Czytaj również: "Jedna wielka samotność. Piłem do utraty świadomości". Wyznania księży Będzie mógł zostać proboszczem w przyszłości. O ile przejdzie terapię - Odwołanie z urzędu proboszcza to bardzo surowa i znacząca kara - ocenia ks. prof. Wojciech Góralski. I zaznacza, że w związku z tym nagana kanoniczna nie jest już właściwie potrzebna. - Ona niczego nie zmienia w tym przypadku. Taka nagana jest po prostu zdecydowanym potępieniem konkretnego czynu, który miał miejsce - wskazuje. Jak dodaje, nagana kanoniczna zostanie też odnotowana w aktach osobistych delikwenta. Co więc stanie się dalej z opisywanym księdzem? - Skoro został zobowiązany do podjęcia terapii, musi to teraz zrobić. To będzie dla niego również okazja do refleksji. Gdy po kuracji przedstawi oświadczenie specjalisty, że ją zakończył i sam da gwarancję, że podobny czyn się nie powtórzy, będzie mógł być proboszczem teoretycznie nawet w parafii, w której już tę funkcję pełnił. W praktyce zapewne zostałby jednak proboszczem w innym miejscu - ocenia kanonista. Oznacza to, że obecne odwołanie nie zamyka mu drogi do otrzymania urzędu proboszczowskiego w przyszłości. - Jeśli natomiast nie podejmie się terapii, to może spodziewać się poważniejszej kary, bo jest to polecenie służbowe. Biskup może zareagować wówczas w bardziej zdecydowany, niekorzystny dla niego sposób. Wówczas mógłby na przykład zostać zawieszony w czynnościach kapłańskich poprzez karę suspensy - tłumaczy ks. prof. Góralski. Prawnik: Suspensa w zupełnie innych przypadkach Między innymi o takie zawieszenie w czynnościach kapłańskich wnioskowała rodzina zmarłego mężczyzny, którego pogrzeb ksiądz chciał odprawiać pod wpływem alkoholu. Ks. prof. Wojciech Góralski wskazuje, że w takich przypadkach, jak ten, suspensy się raczej nie stosuje. - To jest kara, która grozi na przykład wtedy, kiedy ktoś porzuca bezprawnie posługę kapłańską, usiłuje zawrzeć cywilne małżeństwo, podsłuchuje innego spowiednika, albo gdy fałszywie doniesie przełożonemu na innego kapłana, że rzekomo zdradził sekret spowiedzi - wymienia. W ocenie kanonisty kara nałożona na księdza jest adekwatna. - Został w końcu pozbawiony urzędu proboszczowskiego. Rodzinie trzeba współczuć, ale nie można jednocześnie zamykać kapłanowi drogi i z góry zakładać, że nie poprawi swojego zachowania - komentuje. - Oczywiście jego postępowanie było naganne, ale jeśli da gwarancję poprawy, może dalej pełnić posługę kapłańską. Jestem przekonany, że biskup zadba o to, żeby pochopnie nie przywrócić go do czynności proboszczowskich - podsumowuje.