Przy sejmowej Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży nie będzie działać podkomisja ds. edukacji seksualnej. Pomysł powołania takiej podkomisji złożyli posłowie Platformy Obywatelskiej. Nie spotkał się on z aprobatą, co przy większości Prawa i Sprawiedliwości nie jest zaskoczeniem. Dziwi natomiast głosowanie posłów Lewicy. Lewica ma bowiem cztery osoby w tej komisji. Katarzyna Kretkowska i Agnieszka Dziemianowicz-Bąk głosowały za powołaniem podkomisji ds. edukacji seksualnej. Od głosu wstrzymał się natomiast poseł Marcin Kulasek, a przeciw był wiceprzewodniczący komisji Bogusław Wontor. Wontor wydał w tej sprawie oświadczenie. Tłumaczy w nim, że bazując na dużym doświadczeniu parlamentarnym, podczas głosowania kierował się względami formalnymi. "(...) Zrobiłem tak wyłącznie z przyczyn formalnych. W Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży od wielu lat funkcjonuje pięć stałych podkomisji, które w pełni wyczerpują merytoryczne zagadnienia pracy komisji. Kwestie edukacji seksualnej są przedmiotem prac Podkomisji ds. Młodzieży, w której miałem zaszczyt być przewodniczącym lub wiceprzewodniczącym. Rozumiem, że pani poseł (Barbara Nowacka - przyp. red.) nie zna merytorycznych zakresów prac podkomisji" - czytamy w oświadczeniu posła, opublikowanym na Facebooku. O komentarz poprosiliśmy samego posła Wontora. - Rozrabiackiej roboty nie można robić. Z PO nie wypowiadali się politycy doświadczeni, a mniej doświadczeni. To robienie hucpy politycznej. Ja tak nie myślę, pewne rzeczy trzeba robić mądrze. Zobaczymy, czy więcej w tej komisji zrobię ja, czy pani Nowacka - zastanawia się Wontor. Dziwi natomiast, że podczas głosowania był taki rozdźwięk między poszczególnymi parlamentarzystami Lewicy. Poseł Wontor tłumaczy, że w pracach parlamentarnych trzeba czasem kierować się pragmatyzmem. - Koleżanki są od niedawna w Sejmie. Podeszły do tego ideowo, a nie formalnie - dodaje. - Podkomisja ds. edukacji seksualnej to był dobry pomysł i głosowałam za, choć ze świadomością, że wynik głosowania jest przesądzony. PiS ma bowiem w komisji większość - mówi nam posłanka Agnieszka Dziemianowicz-Bąk. - Nie traktuję wyniku głosowania jako oddania pola w zakresie edukacji seksualnej i mam nadzieję, że reszta opozycji także. Nie chciałabym, by stał się to dla KO pretekst do zaniechania tematu. Lewica z pewnością będzie w sprawach edukacji seksualnej zgłaszała inicjatywy i liczymy na współpracę opozycji. Można przecież na ten temat rozmawiać na wiele sposobów, nie tylko i niekoniecznie w takiej podkomisji - dodaje. Łukasz Szpyrka