Rozprawa z wniosku Sławomira Nitrasa odbyła się dziś w Sądzie Rejonowym Kraków-Śródmieście. Poseł Platformy Obywatelskiej stawił się na niej osobiście wraz ze swoim pełnomocnikiem. Propozycja ugody, której chciał Nitras, dotyczyła pięciu zdarzeń od 9 listopada 2017 roku do 10 grudnia 2020 roku. W tym czasie wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki miał przynajmniej pięciokrotnie obrazić Nitrasa. Chodzi m.in. o słynne już "siadaj, pajacu", które Terlecki rzucił do Nitrasa w trakcie jednego z posiedzeń Sejmu. We wniosku wyodrębnione zostały też inne przypadki, kiedy polityk PiS miał, zdaniem Nitrasa, używać "obelg dyskredytujących go publicznie". Nitras kontra Terlecki. Poseł chciał publicznych przeprosin Poseł Platformy Obywatelskiej chciał, by Terlecki przeprosił go publicznie. Z wniosku wynika, że szef klubu parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości miałby swe przeprosiny wygłosić w formie oświadczenia poselskiego. Miałyby one mieć następującą treść: "Ja, Ryszard Terlecki - Marszałek Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej, bardzo przepraszam posła Sławomira Nitrasa za kierowane przeze mnie pod jego adresem obelgi, które naruszają dobra osobiste Sławomira Nitrasa. Oświadczam również, że bardzo ubolewam nad swoim zachowaniem i deklaruję, że nigdy się to nie powtórzy". Nitras chciał także wpłaty po 3 tys. zł za każde z pięciu zdarzeń, kiedy Terlecki miał, zdaniem Nitrasa, znieważyć polityka. Wśród wyszczególnionych pięciu organizacji, na które Terlecki miałby przelać pieniądze, były m.in. Stowarzyszenie Sędziów Polskich "Iustitia" czy Stowarzyszenie "Ogólnopolski Strajk Kobiet". Do wszystkich pięciu zdarzeń miało dojść 9 listopada 2017 roku, 9 sierpnia 2019 roku, 9 grudnia 2020 roku i 10 grudnia 2020 roku. Nitras: Terlecki ma wyjątkową łatwość obrażania ludzi Ryszard Terlecki ani nikt reprezentujący polityka, nie zjawił się na rozprawie krakowskiego sądu. Zdaniem Nitrasa i jego pełnomocnika jest to równoważne z odrzuceniem propozycji ugody. - Mam wyrobione własne zdanie o panu Terleckim. Ma wyjątkową łatwość obrażania ludzi. Liczyłem jednak na jakąś refleksję. Po odrzuceniu próby ugody, mogę powiedzieć, że ma nie tylko łatwość w obrażaniu innych ludzi, ale nie następuje w nim żadna refleksja. Nie mam innego wyjścia - kieruję sprawę do sądu - powiedział Interii Nitras. Łukasz Szpyrka