Rozpoczął się nowy rok szkolny, a wraz z nim kolejne pytania o przyszłość szkoły, nauczycieli i uczniów. Kurz po wiosennym strajku nauczycieli już opadł, ale ZNP sonduje w tej chwili możliwość ponownego, choć już w nieco zmienionej formie. - Wydaje mi się, że nastroje wśród nauczycieli są inne niż wiosną tego roku. O nowym strajku mówiło się wiosną, gdy kończył się poprzedni. Część przywódców związkowych zapowiadała, że jesienią na pewno powróci do strajku. Dziś chociażby szefostwo ZNP mówi już o tym, że trzeba konsultować z nauczycielami jakąś formę protestu, co wyraźnie pokazuje, że nastroje się zmieniają. Dziś już chyba nauczyciele nie są skłonni do tego, żeby w takiej formie protestować - mówi Interii minister Dariusz Piontkowski. Minister przyznał, że reforma edukacji była obarczona dużym ryzykiem politycznym, ale jednocześnie zaznaczył, że była konieczna. Sam jednak niektóre sprawy forsowane przez Annę Zalewską rozwiązałby inaczej. - Być może niektóre kwestie techniczne byłyby przeze mnie inaczej rozwiązane, ale zasadniczy zręb reformy na pewno byłby taki sam - zapewnił. Minister odniósł się także do najnowszego sondażu serwisu okopress.pl, w którym negatywnie reformę edukacji oceniło 51 proc. badanych, a pozytywnie 39 proc. - Duża część Polaków ulega presji medialnej. Rzeczywistość kreowana przez media niewiele ma wspólnego z rzeczywistością - uważa Piontkowski. Dziś kluczową kwestią wciąż pozostaje kwestia podwyżek dla nauczycieli. Jak się okazuje, w ustawie budżetowej na 2020 rok nie znalazły się na nią środki. - Przewidujemy kolejną fazę podwyżek. Chcemy by nauczyciele, tak jak i cała sfera budżetowa, dostali około 6-procentową podwyżkę. Przy czym nie będzie ona od stycznia, bo została ona skonsumowana w tym roku - mówi. Kiedy więc nauczyciele mogą liczyć na wyższe wynagrodzenie? - Nie podam w tej chwili daty. Podwyżka powinna być w połowie lub w drugiej połowie roku. Poprzez przesunięcie środków w budżecie, przeznaczymy część środków na podwyżki dla nauczycieli, a nie przez nowelizację ustawy. Tak samo, jak w tym roku. Jestem po rozmowie z premierem, ministrem finansów i w ten sposób planujemy przeprowadzić wzrost wynagrodzeń - dodał Piontkowski. Zachęcamy do obejrzenia całej rozmowy z ministrem Dariuszem Piontkowskim.