- Tu ze 100 chłopa pracowało przez cztery doby dzień i noc, żeby doprowadzić ten obiekt do użytku - mówi nam jeden z wolontariuszy w Galerii Plaza. Dawne centrum handlowe w Krakowie, zamknięte ponad rok temu, znów zaczyna tętnić życiem. Choć pomału i w trudnej sytuacji, od poniedziałku znów pojawią się tam ludzie. Galeria Plaza. Nowy punkt dla uchodźców w Krakowie Obiekt został podzielony na dwie główne strefy. Pierwsza i najważniejsza znajduje się do strony Alei Pokoju. Zamknięte na cztery spusty drzwi znów rozsuną się na początku przyszłego tygodnia. To tam będzie wejście do nowego punktu uchodźczego w Krakowie. Właścicielem dawnej Plazy jest firma budowlana Strabag, która użycza obiekt, a co więcej, we własnym zakresie przystosowała go do tymczasowego zamieszkania. Pracownicy w zaledwie kilka dni postawili tam ścianki działowe, wyodrębnili konkretne pomieszczenia, a gdzieniegdzie udało się nawet pomalować ściany i ozdobić je kolorowymi kwiatami. Strabag zmienił galerię handlową w miejsce dla uchodźców Powstało kilkanaście nowych toalet dla kobiet i mężczyzn. Obok jest pralnia z kilkoma pralkami i suszarnia. Są też trzy dość duże kuchnie, gdzie Ukraińcy, a najpierw pewnie wolontariusze, będą mogli przygotować posiłki. Jest też pokaźna jadalnia ze specjalnym kącikiem zabaw dla dzieci. Tak, by zmęczone matki nie musiały cały czas trzymać swych pociech na kolanach. Zaplanowano też wyodrębnienie punktu medycznego i pokoju dla wolontariuszy. Kolejne pomieszczenie to specjalna bawialnia, które jest oczkiem w głowie pracowników Strabag. Zorganizowali ją kompletnie we własnym zakresie, z własnych środków, a pluszowe misie już zerkają zza półek, by trafić w ręce dzieci. Płacić będzie miasto Kraków Od poniedziałku obiekt przejdzie w ręce miasta. - Planujemy uruchomić tam 300 miejsc noclegowych. Jeszcze nie wiemy, jakich ludzi tam pokierujemy. Jesteśmy w trakcie naszych analiz - mówi Interii Dariusz Nowak z Urzędu Miasta Krakowa. Jak dodaje, od tego momentu miasto będzie płacić za media - prąd i wodę. "Szafa Dobra" dla uchodźców z Ukrainy Na drugim biegunie centrum handlowego powstaje specjalna "Szafa Dobra", czyli miejsce, w którym będzie wydawana odzież. "Szafa" nie przypomina magazynu, ale prawdziwy sklep z ubraniami. Odzież jest tam posortowana ze względu na rozmiar, ale też np. porę roku. Wszystkie ubrania wiszą na wieszakach i jest do nich swobodny dostęp. Obok znajduje się też przymierzalnia. Jak podkreślają organizatorzy, na pierwsze dni mają już prawie wszystko, choć trudno powiedzieć, jak będzie rozwijała się sytuacja. - Przydałyby nam się jeszcze buty, ale w dobrym stanie. Bardzo prosimy, by przychodziły do nas ubrania czyste i niezniszczone, czyli takie, które bylibyśmy w stanie sami założyć. To ważne szczególnie teraz, ze względu na porę roku - apeluje Maria Wojtacha, dyrektor Internationaler Bund Polska, która współprowadzi "Szafę" wraz z organizacjami pozarządowymi z Krakowa. "Szafa Dobra" będzie funkcjonować nie tylko dla tych, którzy trafią do Plazy, ale wszystkich Ukraińców, którzy przyjechali do Krakowa po 24 lutego.