Scheuring-Wielgus to rozpoznawalna polityk i jej obecność na liście wyborczej może być łakomym kąskiem zarówno dla Koalicji Europejskiej, jak i Wiosny Roberta Biedronia. - Listy jeszcze nie są gotowe. Moim zdaniem, będzie na nich dużo kobiet. Myślę, że w proporcji ok. 50 proc. - powiedział w czwartek lider ludowców Władysław Kosiniak-Kamysz. - Joanna Scheuring-Wielgus? Każdy decyduje z jakiej listy chce startować. Najpierw musi być decyzja osobista, więc to głównie pytanie do pani poseł Joanny. Przedstawiam kandydatów PSL i w tej puli jej na pewno nie będzie - dodał. Gdyby Scheuring-Wielgus dołączyła do KE, na głowy ludowców spadłyby gromy. PSL nawiązuje bowiem wyraźnie do chrześcijańskich tradycji, a posłanka znana jest z wyrazistych wypowiedzi przeciw Kościołowi. Ostatnio zapowiedziała, że pozwie Kościół katolicki. - Z takimi wypowiedziami nie zgadzamy się fundamentalnie. Na pewno to nie służy rozszerzeniu tej listy i ugrupowań, które już tworzą tę listę - podkreślił. Tymczasem Robert Biedroń przyznał w Radiu Zet, że prowadzi rozmowy z posłanką partii Teraz!. Wiele wskazuje na to, że dziś bliżej jej do ugrupowania byłego prezydenta Słupska. "Ma nasze wartości" - powiedział. Wybory do Parlamentu Europejskiego odbędą się w niedzielę 26 maja.