W weekend rozpoczęły się prace na Stadionie Narodowym w Warszawie, by w ciągu tygodnia uruchomić pierwszy szpital tymczasowy w Polsce. Miałby on przyjąć przynajmniej 500 pacjentów z COVID-19. Jak zapowiedział minister zdrowia Adam Niedzielski, podobne szpitale mają powstać we wszystkich miastach wojewódzkich. Najpilniejsze potrzeby dotyczą takich miast jak: Warszawa, Kraków, Gdańsk, Wrocław, Poznań, Łódź, Katowice. Wytypowaniem odpowiednich lokalizacji zajmują się wojewodowie, a po pozytywnej rekomendacji resortu zdrowia mają rozpocząć się prace związane z uruchomieniem takiej tymczasowej placówki. Zgodnie z wytycznymi Ministerstwa Zdrowia w pierwszej kolejności brane pod uwagę mają być lokalizacje służące na co dzień jako obiekty wystawiennicze, targowe. Są one stosunkowo nowe, wysokie i o dużej kubaturze - co ma mieć duże znaczenie. Według naszych informacji, w Krakowie szpital tymczasowy mógłby powstać w hali Expo Kraków, w Gdańsku - w Międzynarodowych Targach Gdańskich, w Poznaniu - w Międzynarodowych Targach Poznańskich, w Katowicach - w Centrum Targowym FairExpo, a w Lublinie - w Targach Lublin. - Już wiosną zgłaszaliśmy gotowość, dokumentacja jest przygotowana, a nasz obiekt do dyspozycji. Choć na razie żadne oficjalne zapewnienia nie padły - przekonuje w rozmowie z Interią Andrzej Bojanowski, prezes Międzynarodowych Targów Gdańskich. - O decyzji nie jestem jeszcze oficjalnie poinformowana, ale obiekt przeszedł już kilka inspekcji, był tu m.in. pan wojewoda i ludzie ze sztabu kryzysowego. Z tego co wiem, to podobna akcja dzieje się w całej Polsce. Obiekty targowe są nowoczesne, duże, ważna jest wysokość. Budowaliśmy Expo jako halę wystawienniczą, a w życiu nie przypuszczaliśmy, że może posłużyć jako szpital - mówi nam Grażyna Grabowska, prezes Expo Kraków. - Obiekt będzie wynajęty na cele zbudowania szpitala i korzystanie z niego. Będziemy pomagać, jeśli trzeba będzie. Nie chcemy zarabiać na tragedii. Wynajmujący zapłaci jedynie koszty amortyzacji, koszty eksploatacyjne - to są niższe koszty niż zazwyczaj, bo nie pobieramy marży. Nie będziemy zarabiać na dramacie - zapewnia Grabowska. Gdańsk i Kraków to tylko dwa miasta, które działają w trybie przyspieszonym. Podobnie jest w Łodzi, Katowicach, Poznaniu, Wrocławiu i Warszawie. Tymczasem, zgodnie z wydanymi przez resort zdrowia rekomendacjami, kolejne miasta wojewódzkie mają być w pogotowiu. Tak jest w Lublinie, gdzie wytypowano już Targi Lublin jako potencjalny szpital tymczasowy. Według wstępnych założeń miałby pomieścić ok. 380 pacjentów. - W woj. lubelskim mamy jeszcze pewne rezerwy, dlatego też nie znaleźliśmy się wśród wytypowanych w pierwszej kolejności lokalizacji. Wolimy jednak przygotować się na wszystko już dziś, dlatego wytypowaliśmy potencjalne miejsce na szpital tymczasowy. To Targi Lublin, w których w razie potrzeby będziemy mogli uruchomić ok. 380 łóżek. Jeśli zapadnie decyzja o potrzebie uruchomienia takiego szpitala, to jesteśmy gotowi niemal natychmiast - przekonuje wojewoda lubelski Lech Sprawka. W pogotowiu pozostaje też m.in. województwo lubuskie. - Prowadzimy rozmowy, rozważamy kilka lokalizacji. W grę wchodzą wyłącznie Gorzów Wielkopolski i Zielona Góra. Chcemy, by był to jak największy obiekt, gdzie mogłoby znaleźć się miejsce przynajmniej dla 200-300 osób. Gdyby zapadły decyzje o uruchomieniu takiego szpitala, to naszą propozycję musi jeszcze zaakceptować resort zdrowia - mówi Interii Władysław Dajczak, wojewoda lubuski. Łukasz Szpyrka