Matka Terisiy masowała córce piersi metalowym, rozgrzanym do czerwoności prętem. Zdarzało się, że w wyniku "prasowania" na ciele dziewczynki, wówczas 9-letniej, pojawiały się rany. Zabieg miał sprawić, że chłopcy nie będą interesowali się Terisią, a ona sama nie zajdzie przedwcześnie w ciążę. Pierwsze dziecko, które zmarło przy porodzie, urodziła mając 15 lat. Matka dziewczyny, Grace Techu, uważa jednak, że bez prasowania Terisia mogłaby zostać matką krótko po 10. urodzinach. Tłuczki, kamienie, orzechy "Prasowanie" polega na masowaniu i ugniataniu piersi za pomocą gorących przedmiotów. Najczęściej wykorzystuje się metalowe tłuczki i kamienie (nagrzane nad ogniem lub w gorącej wodzie), choć dziewczynki, które przeszły zabieg, wspominają także o łupinach orzechów kokosowych, młotkach i ręcznikach. Powtarzany regularnie zabieg ma sprawić, że piersi dojrzewających dziewcząt przestaną rosnąć lub będą zbyt brzydkie, by zainteresować chłopców. W ten sposób matki próbują chronić swoje córki nie tylko przed molestowaniem seksualnym i gwałtami, ale także zbyt wczesnym rozpoczęciem życia seksualnego, ciążą, przerwaniem nauki i nieprzemyślanym małżeństwem. Wiadomo, że zabieg jest ekstremalnie bolesny, uszkadza tkankę tłuszczową na piersiach, powoduje deformacje, rany i blizny. Eksperci uważają, że może powodować torbiele, raka i powodować problemy z karmieniem piersią w przyszłości. Po zabiegu obie piersi mogą zniknąć. "Wyprasowane" 4 miliony Z badania przeprowadzonego w 2006 roku przez niemiecką agencję GTZ (Deutsche Gesellschaft für Internationale Zusammenarbeit) wynika, że "prasowanie" praktykowane jest w Czadzie, Togo i Beninie, jednak najbardziej rozpowszechnione jest w Kamerunie. GTZ przeprowadziła ankietę wśród mieszkanek Kamerunu, w której wzięło udział ponad 5 tys. kobiet w wieku od 10 do 82 lat. Okazało się, że co czwarta przeszła zabieg prasowania piersi, a więc, statystycznie, w kraju mieszka ok. 4 mln kobiet, które usiłowano ochronić przed molestowaniem przy pomocy rozgrzanych kamieni i prętów. - Prasowanie piersi nie jest niczym nowym - powiedziała dziennikarzowi BBC jedna z matek, które poddały córkę temu zabiegowi. - Ja jestem szczęśliwa, że udało mi się uchronić moją córkę. Nie mogłabym znieść myśli, że chłopcy zepsują ją seksem zanim uda jej się skończyć szkołę. Niestety, telewizja zachęca nasze dzieci do wielu niemoralnych zachowań. Za wcześnie dojrzewają Praktyka, która znana jest w Kamerunie do dawna, zamiast ulegać zapomnieniu, staje się coraz bardziej popularna. Autorzy przytoczonych badań sugerują, że ma to związek z wcześniejszym dojrzewaniem Kamerunek, spowodowanym poprawieniem się warunków życia na przestrzeni minionych 50 lat. W to, że prasowanie ochroni córki przed przedwczesnym rozpoczęciem współżycia, wierzy 41 proc. ankietowanych. Zabiegi najczęściej przeprowadzają matki. - Właśnie kończyłam odrabiać zadanie domowe, kiedy moja mama zawołała mnie do kuchni - powiedziała 13-letnia Geraldine Mbafor, której historia została opisana w artykule "Millions of Cameroon girls suffer 'breast ironing'". - Zagotowała wodę i włożyła do niej duży, oszlifowany kamień. Wzięła potem ten kamień przez ścierkę, żeby nie poparzyć sobie rąk, przyłożyła go do moich piersi i zaczęła je prasować. Bolało tak bardzo, że zaczęłam płakać. Potem zabandażowała mi klatkę piersiową. Robiła mi to przez dwa i pół miesiąca. Płaczą, ale nie uciekają - Moja mam używała tłuczka - powiedziała dziennikarce BBC News Geraldin Sirri. - Ogrzewała go nad ogniem i uciskała mi piersi, kiedy ja leżałam nieruchomo na podłodze. Do "prasowania" używała także rozgrzanej skorupy orzecha kokosowego. Płakałam i drżałam, chciałam się wyrwać i uciec, ale nie mogłam. - Każdej nocy moja mama dokładnie przygląda się mojej klatce piersiowej - opowiedziała o zabiegu 11-letnia Josiane Matia , bohaterka artykułu "An Unwelcome 'Gift of God'". - Masuje ją tłuczkiem. Płaczę, bo to bardzo boli, ale mam mówi mi: Musisz to znieść córeczko, jesteś jeszcze młoda i nie ma sensu, żebyś w tym wieku miała piersi" - mówi 11-letnia Josiane Matia. Byle nie zostać matką W artykule "Millions of Cameroon girls suffer 'breast ironing'" opisana została historia Philomene Moungang, która zaczęła “prasować" córkom piersi, kiedy miały po 8 lat. - Wzięłam oszlifowany kamień, nagrzałam go w ogniu i przyciskałam mocno do piersi córek. Płakały i krzyczały, że je boli. Ale ja wyjaśniłam im, że robię to dla ich własnego dobra - powiedziała Philomene. - Pytacie mnie dlaczego to zrobiłam? Kiedy ja dojrzewałam moja mam zrobiła mi to samo, tak jak inne matki zrobiły to swoim córkom. Więc myślałam, że to właściwa rzecz, że to moim dzieciom wyjdzie na dobre. Przekonanie o tym, że tylko "prasowanie" może uchronić od gwałtu i niechcianej ciąży jest tak silne, że zabieg wykonują także same dziewczynki. Jedna z bohaterek reportażu, który dla BBC przygotowała Randy Joe Sa'ah, powiedziała, że sama w wieku 9 lat sama prasowała swój biust, żeby nie musieć prędko wyjść za mąż. - Chciałam chodzić do szkoły tak samo jak inne dziewczynki, które nie miały piersi - powiedziała Emilia. 14-letniej Amelli piersi masowała siostra, która zaczęła to robić, kiedy Amelia miała 9 lat - ręcznikiem maczanym we wrzątku. - To było bardzo, bardzo bolesne. Każdego wieczora musiałam zakładać elastyczną opaskę, która miała nie dopuścić, by mój biust rósł. Pół roku później skóra na moich piersiach była już tak słaba, że w wieku 10 lat miałam całkiem obwisłe piersi. Wstydzę się teraz rozebrać i mam duży kompleks. Bolesny i nieskuteczny Problemem "prasowania" piersi zajęła się pozarządowa organizacja RENATA, która drukuje ulotki, organizuje spotkania dla matek i prowadzi lekcje w szkołach. W szeregach organizacji działają młode dziewczyny, które, mimo "wyprasowanych" piersi, wcześnie zostały matkami - co dowodzi, że bolesny zabieg nie jest skuteczny. Choć nadal spora część matek nie widzi w prasowaniu niczego złego, część kobiet, dzięki akcjom edukacyjnym, zdała sobie sprawę z tego, że nie pomagają córkom, ale robią im krzywdę. Philomene Moungang przestała "prasować" po tym, jak na piersiach jednej z córek pojawiły się ropnie i pęcherze. Lekarz, do którego zwróciła się o pomoc, powiedział, że kontynuując może "zrujnować" córkę. - Kiedy Mariane wyszła za mąż i urodziła swoje pierwsze dziecko zajęło sporo czasu, chyba około miesiąca, zanim jej piersi zaczęły produkować mleko. Jej dziecko prawie umarło, a mi powiedziano, że to przeze mnie. Przez to, że prasowałam jej piersi. Byłam przerażona. "Prasowanie" jest najbardziej popularne na południu kraju, gdzie przeważa chrześcijaństwo. Na północy, gdzie większość mieszkańców to muzułmanie, zaledwie 10 proc. kobiet przechodzi takie zabiegi. Katarzyna Pruszkowska Podczas pisania korzystałam z artykułów: “Cameroon girls battle 'breast ironing'" Randy Joe Sa'ah “Millions of Cameroon girls suffer 'breast ironing'" opublikowanego na stronie CRIN “An Unwelcome 'Gift of God'" Sylvestre Tetchiada “Campaign launched to counter 'breast ironing'"opublikowanego na stronie PlusNews “Breast ironing tradition targeted in Cameroon" opublikowanego na stronie CNN