Chociaż Polska odzyskała wolność po zaborach w 1918 r., to na pierwsze posiedzenie Senatu trzeba było czekać jeszcze cztery lata. Kadencja Izby trwała 5 lat i zasiadło w niej 111 senatorów. Po raz pierwszy w czasach II RP zebrali się 28 listopada 1922 r. Okrągła, setna rocznica, ma być celebrowana przez izbę, którą rządzi aktualnie marszałek Tomasz Grodzki. - Przygotowujemy się do tego wydarzenia i dlatego zwróciliśmy się z wnioskiem o wybicie okolicznościowej monety - przekazał Interii Bogdan Borusewicz, wicemarszałek Senatu z PO. Odpowiedni wniosek wysłano do NBP na początku września 2020 r. Niecałe dwa tygodnie później bank przesłał pierwszą odpowiedź. W dokumentach, do których udało się dotrzeć Interii, czytamy o "ograniczonej liczbie tematów" jakie NBP może uwzględnić w swoim planie. SPRAWDŹ: Od dziś nowe monety w portfelach Polaków "Inicjatywy emisyjne opiniowane są przez Radę do spraw numizmatycznych, organ opiniodawczo-doradczy NBP a następnie przedstawiane są do ostatecznej decyzji w NBP w momencie zatwierdzania Planu emisji kolekcjonerskich oraz monet okolicznościowych na kolejny rok, tj. do końca lipca roku poprzedzającego" - tłumaczy jeden z dyrektorów instytucji rządzonej przez Adama Glapińskiego. "Glapiński to mistrz kpin" Ostateczną odpowiedź z NBP dla Kancelarii Senatu napisano 17 sierpnia. Podpisał się pod nią Paweł Szałamacha, minister finansów w rządzie Beaty Szydło, który od 2016 r. zasiada w zarządzie państwowego banku. W piśmie były polityk PiS ponownie wspomina o ograniczonych możliwościach swojej instytucji w sprawie wydawania okolicznościowych monet. "Dziękując za zgłoszenie inicjatywy emisyjnej i doceniając jej znaczenie uprzejmie informujemy, że zgłoszony temat nie został włączony do ww. planu (emisji kolekcjonerskich oraz monet okolicznościowych - red.)" - pisze były minister. Co ciekawe, zgodnie z przyjętym już dokumentem i w ocenie NBP, na upamiętnienie w 2022 r. zasługują m.in. XVI Międzynarodowy Kongres Numizmatyczny, 100. rocznica odkrycia zespołu pradziejowych kopalni krzemienia pasiastego "Krzemionki" czy polskie banknoty obiegowe. - Glapiński to mistrz kpin. Specjalnie zablokował produkcję monety, żeby zakpić z Tomasza Grodzkiego - słyszymy nieoficjalnie ze źródeł zbliżonych do Kancelarii Senatu. - Proszę popytać senatorów, każdy powie panu dokładnie to samo - dodaje rozmówca Interii. Zwróciliśmy się do senatorów z różnych stron barykady politycznej. Kiedy pytamy o wybicie okolicznościowej monety najczęściej powtarza się jedno słowo: "małostkowość". Krzemień ważniejszy niż Senat - Skoro przypada 100. rocznica, chętnie nabyłbym na pamiątkę taką monetę. Mam ósemkę dzieci, pewnie kupiłbym każdemu, żeby mieli pamiątkę po ojcu. Nie chciałbym być złośliwy, ale skoro można wydawać monety na cześć różnych wydarzeń, to dlaczego tej nie można? To niepoważne - ocenił Andrzej Pająk, senator PiS. - Niektóre decyzje są podejmowane w sposób uznaniowy i zgodnie z obowiązującą aktualnie w danej instytucji poprawnością polityczną - ocenia krótko Jan Maria Jackowski, który należy do klubu, ale nie do partii PiS. W dosadnych słowach wypowiada się Krzysztof Kwiatkowski, były szef NIK i senator niezależny. Jak mówi, decyzja NBP "zasmuca i zawstydza tych, którzy ją podjęli". - Okazuje się, że stulecie odrodzonego po zaborach polskiego Senatu jest mniej ważne niż stulecie odkrycia zespołu pradziejowych kopalni krzemienia pasiastego - zauważa polityk. Wspomina też o wypowiedziach Adama Glapińskiego, który "wielokrotnie podkreślał, jak ważny jest szacunek dla instytucji państwowych i ich upamiętnienie". - Dlatego odmowa wybicia tej monety na stulecie odrodzonego Senatu jest decyzją małostkową i wynika wyłącznie z tego, że prezes NBP patrzy na izbę nie jak na drugą izbę parlamentu, a na izbę, w której PiS nie ma większości - mówi Kwiatkowski. Na swoich stronach internetowych NBP podkreśla, że Plan emisji kolekcjonerskich oraz monet okolicznościowych może ulec zmianie. Jakub Szczepański SPRAWDŹ: Kwaśniewska o byciu pierwszą damą. "Sama płaciłam za ubrania"