Skórcz to nieduże miasto leżące na północno-wschodniej granicy Borów Tucholskich. Pomorska miejscowość liczy 3,5 tys. mieszkańców i, jak przed laty pisał "Fakt", jest pierwszym miejscem w Polsce, gdzie pojawił się pomnik poświęcony Lechowi Kaczyńskiemu. Odsłonięcie monumentu zbiegło się z rocznicą wizyty głowy państwa. Tragicznie zmarły prezydent gościł tam 15 maja 2009 r., podczas obchodów 75-lecia nadania Skórczowi praw miejskich. Pomnik odsłonięto rok później. Chociaż Jarosław Kaczyński nie lubi się publicznie dzielić swoimi planami wakacyjnymi, podczas odpowiedzi na pytanie z sali dotyczące środków dla samorządów, wspominał o wizycie w mieście podczas spotkania z wyborcami w Mielcu. Nie podał jednak nazwy miejscowości. - Ostatnio byłem w takim miejscu, które jest blisko mojego stałego miejsca wypoczynku letniego. I gdzie jest być może nawet pierwsza w Polsce tablica upamiętniająca Smoleńsk i mojego brata. Na takim skwerku. Przyjeżdżam tam zawsze, żeby zapalić jakąś świeczkę. Tym razem wszystko ogrodzone, stoi ten postument, nic się z nim nie stało, natomiast tam jest wyraźnie jakaś przebudowa - opowiadał prezes. Jak podkreślił, postanowił odwiedzić to miejsce ponownie na zakończenie swojego 10-dniowego urlopu. Co szef PiS zastał na miejscu? - Jeszcze bardziej zagrodzone, w ogóle nie ma mowy, żeby do tego podejść. Ale wszystko wybetonowane! To znaczy taki trawiasty, bardzo miły skwerek, gdzie się dzieci bawiły pod beton... Może się mylę, może czegoś nie wiem, ale jestem prawie pewien, że to z tych pieniędzy (od rządu dla samorządu - red.). I... - w tym miejscu Jarosław Kaczyński przerywa i uśmiecha się półgębkiem. Z sali słychać oklaski. Prezes, ośmielony brawami, kontynuuje swoją opowieść. - Ale nie z tych ostatnich 13,5 mld zł, które były teraz uchwalone. Nie. Z tych poprzednich. Może, powtarzam, brak wyobraźni. Może za głupi na to jestem, ale... no to jest marnowanie - uznał szef partii. - Marnowanie pieniędzy, bo to jest dobrze zagospodarowane miasteczko i takie naprawdę z dużymi gmachami i tak dalej. Nie ma jednak mowy, żeby nie było tam do zrobienia czegoś bardziej rozsądnego niż betonowanie skądinąd bardzo miłego skweru - dodał. Burmistrz: Jestem trochę zdziwiony Skwer, o którym mówił prezes to Rynek Maślany w Skórczu. Jarosław Kaczyński był tam widziany podczas swojej sierpniowej wizyty w 2015 r., kiedy razem z ochroniarzami przyjechał zapalić znicz i pomodlić się przy pomniku. - Piękna rzecz, a to była jedna z pierwszych w Polsce - stwierdził lider PiS. - Mam nadzieję, że wygramy w październiku - powiedział do swoich zwolenników, których spotkał na miejscu. Jak ustaliła Interia, od tamtej pory sporo się zmieniło w Skórczu nazywanym wyborczą "twierdzą" Jarosława Kaczyńskiego. Od początku czerwca burmistrz miasta Janusz Kosecki realizuje umowę "Rewitalizacja Rynku Maślanego, ujęć wód artezyjskich oraz ciągu pieszego w Skórczu w obszarze wpisanym do rejestru zabytków". Plany zakładają m.in. przebudowę fontanny z budową maszynowni, modernizację oświetlenia, przebudowę schodów, instalację monitoringu czy nasadzenia zieleni. W rozmowie z nami lokalny włodarz nie ukrywa zaskoczenia. Rząd, tak jak powiedział Jarosław Kaczyński, faktycznie dofinansował inwestycję wycenianą na 2,1 mln zł. Wkład Programu Inwestycji Strategicznych to ponad 1,9 mln zł. - Jestem trochę zdziwiony. Teren jest dopiero w trakcie przebudowy, dlatego go ogrodziliśmy i zabezpieczyliśmy. Skwer nie będzie zabetonowany. Była tam część zielona, m.in. fontanna, elementy małej architektury i te wszystkie rzeczy pozostaną - tłumaczy Janusz Kosecki. - Może co prawda w trochę innej odsłonie, ale efekt myślę będzie zadowalający. Tak naprawdę modernizujemy głównie fontannę oraz nawierzchnię. Starą kostkę betonową zastępujemy kostką granitową i cegłą ceramiczną - dodaje burmistrz miasta. Władze Skórcza deklarują, że zieleń nie zniknie ze skweru. - Zostawiliśmy wszystkie duże drzewa. Tereny zielone czy trawiaste są na pewno obecnie zabrudzone, bo trwają prace ogólnobudowlane i rewitalizacyjne starego kamiennego muru otaczającego rynek, natomiast zaprojektowano i zaplanowano dużą liczbę nowych nasadzeń na tym terenie - podkreśla włodarz. - Jestem przekonany, że po zakończeniu prac będziemy wszyscy zadowoleni z tej zrewitalizowanej przestrzeni - zarzeka się samorządowiec. Od lat prezes PiS wybiera wczasy w Polsce. Często odpoczywa z takimi politykami jak Joachim Brudziński czy Czesław Hoc. Jarosław Kaczyński odwiedza m.in. Pomorze Zachodnie, Bory Tucholskie i Beskid Sądecki. Jakub Szczepański