Duszności, problemy z oddychaniem, bóle mięśni, gorączka - chyba wszyscy już wiedzą, jakie objawy towarzyszą zakażeniu koronawirusem. Niezależnie od tego, cały czas dzwonimy pod numer udostępniony przez NFZ. Konsultanci pracują całą dobę, przez wszystkie dni tygodnia. Liczba połączeń stale wzrasta. - Wraz z rosnącą liczbą telefonów zwiększamy sukcesywnie liczbę konsultantów. Tylko wczoraj infolinię obsługiwało jednocześnie ponad 300 osób - zdradza Interii Sylwia Wądrzyk-Bularz, rzecznik NFZ. Do pomocy włączają się przeszkoleni pracownicy call center innych firm oraz instytucji: Centralny Ośrodek Informatyki, NASK, PZU Zdrowie, Krajowa Informacja Skarbowa, Poczta Polska, PGNiG, Energa, PKP Intercity czy PGE. Wkrótce dołączą ZUS, Bank PKO BP, Bank Pekao SA, Totalizator Sportowy, Polski Holding Hotelowy, Tauron, PKS Polonus, Polski Fundusz Rozwoju i Gallup Polska - to tylko część spółek, które wymienia NFZ. Co ciekawe, na najczęściej zadawane pytania odpowie nam... voicebot. - Automat służy wsparciem w sytuacji kumulacji połączeń, przy udzielaniu odpowiedzi na najczęściej zadawane podstawowe pytania, przy których nie jest wymagana konsultacja ze specjalistą - mówi Wądrzyk-Bularz. Pacjenci mogą skorzystać z czatu obsługiwanego w języku angielskim czy wideorozmowy z tłumaczem języka migowego. Lekarz skonsultuje przez sieć Niezależnie od tego, że infolinię NFZ wspiera coraz więcej firm, już kilka dni temu grupa znajomych skrzyknęła się na Facebooku, żeby wykorzystać wiedzę m.in. starszych czy chorych lekarzy i pomóc w walce z pandemią. Chodzi o to, żeby ci, którzy dysponują prawem wykonywania zawodu, ale z racji wieku i ryzyka nie mogą walczyć na pierwszej linii, mogli pomóc w opanowaniu epidemii. Medycy mają się kontaktować z pacjentami za pośrednictwem strony probono.telemedi.co. Już teraz mogą się tam rejestrować. - Platforma będzie darmowa dla pacjentów, którzy będą mogli korzystać z konsultacji przez czat, wideo i telefon. Zamysł jest taki, że medycy również będą pomagać bezpłatnie, ale my damy im do tego narzędzie - mówi Interii Paweł Sieczkiewicz, szef Telemedico. W jaki sposób będą działać konsultacje? - Pacjenci będą się zgłaszać przez naszą platformę, zaś lekarze będą do nich oddzwaniać dzięki naszemu systemowi. Połączenie zwrotne będzie inicjowane przez lekarzy, jego godzinę będą widzieli w panelu - zdradza Sieczkiewicz. Pacjenci będą mogli się zwracać nie tylko w sprawie koronawirusa, ale i innych problemów zdrowotnych. - Z naszych doświadczeń dotyczących telemedycyny wynika, że większość konsultacji dotyczy tematów ogólnych. Poszukujemy więc pediatrów czy lekarzy rodzinnych. Pewnie to oni będą najlepiej znali problemy pacjentów - uważa szef firmy umożliwiającej działanie platformy. Co ważniejsze: lekarz, który będzie udzielał konsultacji, może wystawić receptę, skierowanie, a nawet e-zwolnienie. Akcja informacyjna dotycząca projektu ruszyła w środę. - Mamy już pierwsze zgłoszenia. Do tej pory zgłosiły się do nas same panie, 10 lekarek - zdradza Interii Magdalena Bukowska, jedna z inicjatorek akcji i właścicielka firmy Media4Business. Jak usłyszeliśmy od organizatorów platformy dla pacjentów, w ich inicjatywie chodzi o to, żeby uniknąć zapaści systemu ochrony zdrowia w Polsce. Warto pamiętać, że odpowiedzi na podstawowe pytania można łatwo znaleźć na stronach NFZ (m.in. TU). Jakub Szczepański