Jarosław Gowin kontra Adam Bielan. Znamy treść wewnętrznej notatki członków Porozumienia
"Zgodnie z Kodeksem karnym działania Adama Bielana i jego ludzi mogą zostać uznane przez sąd za przestępstwo, za które grozi 5 lat więzienia" - jak ustaliła Interia, taka informacja trafiła do członków Porozumienia wiernych Jarosławowi Gowinowi. Kierownictwo partii nie zostawia też suchej nitki na podatku od reklam, którym mają zostać obłożone polskie media.
Zarówno europoseł Adam Bielan jak i Jarosław Gowin roszczą sobie prawa do przywództwa w Porozumieniu. Europoseł twierdzi, że wicepremier nie jest już prezesem, bo jego kadencja upłynęła w 2018 r. Dlatego to on, jako przewodniczący konwencji krajowej, miałby przejąć władzę. Obie strony przerzucają się argumentami, a w siedzibie partii przy ul. Wilczej doszło nawet do wymiany zamków.
Jak ustaliła Interia, w czwartek wicepremier Gowin "pilnie" zwołał zarząd swojej partii na najbliższy poniedziałek. Kierownictwo będzie obradować przez internet, a tematem mają być "ważne sprawy bieżące". Chodzi tu zarówno o Adama Bielana i jego ludzi, jak również o podatek od reklam, przeciwko któremu protestuje wiele mediów.
- Premier Jarosław Gowin prosił dzisiaj o tonowanie przekazu medialnego i dopóki nie nastąpią kolejne ataki ze strony Adama Bielana i jego otoczenia będzie prośba, aby temat wyciszać. Reagować tylko, jak jest potrzeba - przekazał politykom Porozumienia Robert Anacki, wiceprezes partii.
Wszyscy członkowie Porozumienia wierni Gowinowi otrzymali opinię prawną sygnowaną przez prof. Uniwersytetu Warszawskiego dr. hab. Marcina Wiącka. Z czterostronicowego pisma dowiadujemy się, że nie ma podstaw, aby wicepremier miał obawiać się o swoją prezesurę we własnej partii. Anacki publikował ją wcześniej w mediach społecznościowych.