"Pani rzecznik ma mieć u Edwarda Flagi (nyskiego komendanta policji - red.) specjalne względy. Niecodzienne zwyczaje miały dawać rzecznikowi niemal nieograniczony czasowo dostęp do komendanta i szczególne względy finansowe, materializujące się w postaci wszelkich możliwych dodatków płacowych" - można czytać na stronach Regionalnej Telewizji Opolskie. Nasi informatorzy przekazali, że pani oficer trafiła na zwolnienie lekarskie na początku 2021 r. - Przedkładała jedno za drugim. W kwietniu przełożeni zdecydowali o wysłaniu jej na komisję lekarską, aby orzec przydatność jej do służby. To działania standardowe, normalna procedura, po tak długiej absencji w pracy - podkreśla jeden z naszych rozmówców. O komentarz poprosiliśmy policję. Odpowiedź przyszła prosto z KPP w Nysie. Chociaż na co dzień jej funkcjonariusze pracują ze Skrętkowicz, to oni odpowiadali na pytania Interii. Ich koledzy z Komendy Głównej Policji oraz Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu nabrali wody w usta. - Osoba, o którą pan pyta, przez cztery i pół miesiąca przebywała na zwolnieniu lekarskim w 2021 roku, w trakcie którego nie była ona kontrolowana pod kątem prawidłowości jego korzystania - co też nie jest czynnością obligatoryjną - napisała Interii Joanna Wrzosek z Zespołu Kadr i Szkolenia KPP w Nysie. Jak przekazała, Skrętkowicz została skierowana na komisję lekarską MSWiA już w marcu. Orzeczenie wydano trzy miesiące później. Z naszych nieoficjalnych ustaleń wynika, że komisja, która miała zająć się podkom. Magdaleną Skrętkowicz, była gotowa do pracy 5 maja. Przekazano jej jednak informację o rzekomej chorobie oficer prasowej KPP w Nysie. Ulubienica komendanta miała mieć wysoką gorączkę. - W tym czasie wylegiwała się na karaibskiej plaży, popijając drinki - oburza się nasze źródło. Co na to nyska komenda? - Jej (Skrętkowicz - red.) przełożony nie był informowany o ewentualnym niestawiennictwie funkcjonariuszki czy też o wyjeździe zagranicznym, który miałby odbyć się na początku maja 2021 roku - ripostuje Wrzosek. Z naszych informacji wynika jednak, że rzecznik nyskiej komendy wyleciała na Dominikanę. Interia dotarła do biletu lotniczego pani oficer oraz zdjęć z wyjazdu. Z informacji, które uzyskaliśmy wynika, że inni funkcjonariusze nyskiej komendy przebywający na zwolnieniach lekarskich byli kontrolowani wielokrotnie. Karaibskie wakacje W kuluarach nyskiej komendy szybko zrobiło się głośno o wyjeździe podkom. Magdaleny Skrętkowicz na egzotyczną Dominikanę. Trochę za sprawą jej samej, bo w mediach społecznościowych chętnie chwaliła się swoją podróżą: znajomi mogli oglądać ją w bikini w lazurowej wodzie czy na tle napisu "Punta Cana" (najdalej na wschód wysunięty przylądek Dominikany - red.). Do oficer prasowej nyskiej komendy pierwszy raz zadzwoniliśmy na początku stycznia. Wyraziła zdziwienie, kiedy zapytaliśmy, czy była na egzotycznych wakacjach. - Nie byłam na Dominikanie - powiedziała. Zwróciliśmy się do niej ponownie, po uzyskaniu oficjalnych informacji z Nysy, ale pani rzecznik nie odbierała telefonu i nie odpisała na wiadomość tekstową. Nasi informatorzy zapewniają, że zamiast reprymendy od przełożonych Skrętkowicz doczekała się nagrody. Pojechała do Wyższej Szkoły Policji w Szczytnie i została podkomisarzem. Była też dobrze wynagradzana, a nawet dostała medal. - Funkcjonariuszka w 2021 roku otrzymała nagrodę Komendanta Powiatowego Policji w Nysie w związku z przygotowaniem i prowadzeniem obchodów Święta Policji w Nysie oraz nagrodę Komendanta Wojewódzkiego Policji w Opolu za realizację zadań służbowych w ramach projektu pn. "Bezpieczna Opolszczyzna" - usłyszeliśmy w KPP w Nysie. Nie wiadomo, jak dużo dodatkowych pieniędzy zarobiła Magdalena Skrętkowicz, bo policja nie chciała nam udostępnić takich informacji. Dowiedzieliśmy się jedynie, że w 2021 r. średnia kwota nagród dla nyskich policjantów to blisko 740 zł. - W Komendzie Głównej Policji doskonale wiedzą, jak wygląda sytuacja. Nieoficjalnie mówi się jednak, że będą bronić swoich do upadłego - zdradza nam jedna z osób zorientowanych w sprawie. Jakub Szczepański