Nie jest tajemnicą, że większość działaczy PO z sentymentem patrzy na Donalda Tuska. W niedawnym wywiadzie dla Interii Hanna Gronkiewicz-Waltz zaproponowała Budce, żeby zadzwonił do swojego starszego kolegi. - Widział (Tusk - red.) już różne kryzysy, dlatego najlepiej postawi diagnozę i wskaże dobre rozwiązanie. Ma największe doświadczenie. Poza wyborami w 2005 r. wygrał wszystkie - powiedziała nam była prezydent Warszawy. Teraz głos w sprawie kryzysu w Platformie i szeregach opozycji zabrał sam Donald Tusk: - Potrzeba nowej energii, "nowego ładu" w opozycji. Niebo jest limitem, granicą, nie wyznaczam sobie żadnych ograniczeń. Jest u mnie ważna funkcja celu w życiu. Dzisiaj nie mam potrzeby spełnienia jakiś ambicji personalnych, natomiast mam ambicję przywrócenia ładu wolnościowego - zdradził polityk na antenie TVN24. Szef Europejskiej Partii Ludowej nie chciał odpowiedzieć na pytanie, czy Borys Budka jest dobrym przewodniczącym PO, chociaż przyznał, że jego następca "nie daje ludziom pewności". - Wolę pomóc naprawić w tej chwili sytuację w Platformie, niż komentować jej wewnętrzne niepokoje w mediach - oświadczył Tusk. Rozmowa w tej sprawie ma się odbyć jeszcze w tym miesiącu. "Tusk odegra ogromną rolę" Czy Borys Budka będzie rozmawiał z Donaldem Tuskiem? Czy znalazł dla niego miejsce w swojej partii? - z tymi pytaniami Interia zwróciła się do przewodniczącego PO. Lider ugrupowania zasugerował, że były premier wróci do polskiej polityki. - Jestem w stałym kontakcie z Donaldem Tuskiem. Regularnie się spotykamy. Zawsze mogę liczyć na jego wsparcie i radę. Uważam go za wybitnego polityka, którego zaangażowanie w polską politykę będzie nieocenione - mówi Interii Budka. Przewodniczący PO nie chce ujawnić szczegółów, chociaż o Tusku mówi jednoznacznie: - Niewątpliwie były premier i szef Rady Europejskiej odegra w przyszłości ogromną rolę w budowaniu silnej i zwycięskiej Platformy. Wszystko przed nami, ale na razie opinia publiczna musi uzbroić się w nieco cierpliwości - usłyszeliśmy od szefa PO. Kiedy o powrót do polskiej polityki w wywiadzie zapytano Tuska, on sam poprosił, żeby zostawić "margines niepewności". Jakub Szczepański