W niedzielę politycy dyskutowali na antenie "Śniadania w Polsat News". W pewnym momencie doszło do wymiany zdań między Marcinem Kierwińskim, czyli sekretarzem generalnym Platformy Obywatelskiej, a wiceministrem resortu spraw wewnętrznych i administracji. - Wybraliście twarz rządu Ewy Kopacz na twarz swojego klubu - oświadczył Szefernaker, zwracając się bezpośrednio do Kierwińskiego. - Ale was boli. Jak pan się boi - ripostował polityk Platformy, który mówił o "wylewaniu pomyj" przez polityków PiS na działaczy Solidarnej Polski. Wtedy wiceszef MSWiA poczuł się wywołany do odpowiedzi. Zdecydował się zdradzić "tajemnicę Zjednoczonej Prawicy". - Cały tydzień panu Cezaremu Tomczykowi kibicowaliśmy, żeby został szefem klubu PO i jesteśmy szczęśliwi z tego powodu - powiedział Szefernaker. - Jesteśmy z tego powodu bardzo zadowoleni, że człowiek, który w ramach przymusowej relokacji chciał ściągnąć do Polski niezliczoną liczbę uchodźców, dziś jest nową twarzą PO - dodał. Interia poprosiła o komentarz Cezarego Tomczyka. - Widziałem, ile trudności sprawiliśmy PiS-owi w kampanii prezydenckiej i jak bardzo PiS obawiał się przegranej w wyborach. Urzędujący prezydent, mimo całego aparatu propagandy, był blisko przegranej - odpowiada szef klubu parlamentarnego Koalicji Obywatelskiej. - Wiem, jakie jest prawdziwe nastawienie PiS-u. Dzisiaj musimy sobie zdać sprawę, że Koalicja Obywatelska jest jedyną alternatywą. Zrobimy wszystko, żeby w ciągu najbliższych tygodni pokazać zmianę - dodał. W wyborach na szefa klubu parlamentarnego Tomczyk zdobył 115 głosów. Za kandydaturą jego partyjnej oponentki Urszuli Augustyn, zagłosowało 56 osób. Jakub Szczepański