Ścigaj dostała się do Sejmu z pierwszego miejsca na liście Kukiz'15 w październiku 2015 r. Od początku swojej kariery politycznej trzymała się z rockmanem i podobnie jak reszta jego wiernych współpracowników zgodziła się działać wspólnie z ludowcami. W ostatnich wyborach wystartowała z list PSL i z powodzeniem udało jej się uzyskać reelekcję, a nawet zwiększyć elektorat. Koniec współpracy posłanki z Koalicją Polską nastąpił dość nieoczekiwanie, w listopadzie 2020 r. Najpierw pięcioro posłów Kukiz'15 zdecydowało się wesprzeć uchwałę PiS dotycząca weta w sprawie unijnego budżetu. Wyjątkiem była tu właśnie Agnieszka Ścigaj. I chociaż ludowcy zdecydowali się zerwać współpracę z Pawłem Kukizem, chcieli, żeby jego parlamentarzystka pozostała w ich szeregach. Ona sama nie chciała podjąć takiej decyzji. - To rząd był zobligowany, żeby nie doprowadzić do sytuacji, w której musimy używać argumentu weta. Był zobligowany do przeprowadzenia reformy wymiaru sprawiedliwości oraz do tego, żeby jak najwięcej środków i pieniędzy wpłynęło do polskich rolników i innych beneficjentów - tłumaczyła wówczas swoją decyzję Interii Ścigaj. Deklarowała wtedy, że zamierza pozostać posłanką niezrzeszoną. Na konwencji u Gowina Odkąd parlamentarzystka oficjalnie rozstała się z ludowcami oraz kukizowcami, zaczęła unikać mediów. Pisaliśmy, że zrezygnowała też z uposażenia poselskiego. Wystartowała w konkursie na dyrektora Ośrodka Pomocy Społecznej w Kluczach i 1 listopada 2020 r. została jego szefową. W praktyce wróciła do pracy, którą zajmowała się, zanim weszła do wielkiej polityki. O posłance zrobiło się ostatnio głośno przy okazji Konwencji Krajowej Porozumienia. W mediach pojawiły się nawet doniesienia, że wraz z Lechem Kołakowskim, który odszedł z PiS po awanturze o "piątkę dla zwierząt", zasili ugrupowanie Jarosława Gowina. Okazały się nieprawdziwe. - To naprawdę nie jest manifest polityczny, tylko chęć zwrócenia uwagi na to, że przedsiębiorczość społeczna powinna się znaleźć w Nowym Ładzie, w programie odbudowy. I znalazła się dzięki temu, że kolejne ugrupowanie, czyli Porozumienie Jarosława Gowina, otwarło się na rozmowę. Cieszę się, że zostałam w tym temacie potraktowana jako specjalista, dlatego że zajmuję się nim 20 lat - tłumaczyła później Ścigaj na antenie Polsat News. Jak ustaliła Interia, już kilka miesięcy temu Agnieszka Ścigaj rozpoczęła rozmowy z posłami różnych opcji. Celem od początku było powołanie koła, a może nawet klubu poselskiego. - Dyskutowała z wieloma osobami, ale dotąd brakowało im zdecydowania - mówi informator Interii. Z naszych informacji wynika, że nowe koło, poza jego założycielką, zasili jeszcze dwóch posłów. Należą zarówno do opozycji jak i Zjednoczonej Prawicy. Jakub Szczepański Darmowy program - rozlicz PIT 2020