W połowie października Komitet Praw Dziecka, będący organem monitorującym wypełnianie przez Polskę postanowień Konwencji o Prawach Dziecka, wyraził "głębokie zaniepokojenie brakiem regulacji i rosnącą liczbą 'okien życia' dla niemowląt, które pozwalają na anonimowe porzucenie dziecka". W komentarzu dla Interii prof. Stępkowski ocenia, że "rekomendacje Komitetu Praw Dziecka są rażąco wybiórczą i tendencyjną interpretacją postanowień Konwencji o Prawach Dziecka". - O ile w raporcie Fundacji Helsińskiej problematyka prawa dziecka do poznania swej tożsamości została poruszona w kontekście "okien życia", o tyle w raporcie Ordo Iuris odniesiono ją do regulacji zapewniających pełną anonimowość dawcom komórek rozrodczych na gruncie ustawy o leczeniu niepłodności. Komitet jednak nie wezwał do zapewnienia dzieciom poczętym in vitro prawa do poznania tożsamości ich biologicznych rodziców, natomiast wezwał do likwidacji "okien życia" - zaznacza ekspert. - Podkreślić należy, że Konwencja Praw Dziecka gwarantuje dzieciom prawo do życia, które ma być zapewnione zarówno po, jak i przed urodzeniem. Komitet winien zatem postrzegać "okna życia", jako realizację art. 6 Konwencji. Dziwnym trafem jednak, komitet jest umiarkowanie uwrażliwiony na problem ochrony życia ludzkiego w okresie prenatalnym - dodaje prof. Stępkowski. Jego zdaniem problem "okien życia" to jedynie wierzchołek góry lodowej. "Komitet wzywa bowiem do ograniczenia ochrony życia dzieci przed urodzeniem, które znajduje się również pod ochroną Konwencji" - zauważa. O żądania wysuwane wobec Polski zapytaliśmy również Rzecznika Praw Dziecka Marka Michalaka. Zaznaczył, że jest "absolutnie przeciwny likwidacji okien życia". - Komitet mówi o prawie dziecka do tożsamości, a ja przypominam, że tym pierwszym jest prawo dziecka do życia - tłumaczył w rozmowie z Interią. Prof. Stępkowskiego dziwi ingerencja komitetu ONZ. - Chociaż winien stać na straży poszanowania prawa do życia dzieci, to uznał on polskie gwarancje ochrony życia za zbyt restrykcyjne (!), występując przeciw ochronie życia dzieci nienarodzonych - dodaje. W jego ocenie mamy do czynienia z "postępującą autokompromitacją Komitetu Praw Dziecka", który interpretuje je w sposób mający coraz mniej wspólnego z tekstem Konwencji. - Tymczasem to tekst Konwencji określa zakres zobowiązań, jakie Polska zaciągnęła, ratyfikując ją - podsumowuje w rozmowie z Interią prof. Stępkowski.