Organizatorem corocznego sprzątania najwyższych gór w Polsce jest Stowarzyszenie Czysta Polska. Honorowym ambasadorem akcji i prezesem organizacji jest Rafał Sonik. Wstydliwy problem Utytułowany rajdowiec i przedsiębiorca w pierwszą edycję zaangażował się z powodu... wstydu. Krępował się, kiedy prowadził przyjaciół na wycieczkę w pełne śmieci Tatry, podczas gdy góry w Niemczech czy Szwajcarii świeciły czystością i przykładem. Podczas pierwszej odsłony Czystych Tatr wolontariusze znieśli ze szlaków góry śmieci. Po kilkuset metrach idący na przedzie wołali, że mają pełne worki i potrzebują nowych. - Odbijałem ze szlaku na Goryczkowej, puszki i butelki były poupychane między kosodrzewiną i pod kamieniami. Przed rokiem było zupełnie inaczej. Głównie mogliśmy się koncentrować na podziwianiu przyrody - wspominał Rafał Sonik przed startem tegorocznej akcji. Coraz więcej chętnych W latach 2012-2016 w akcji udział wzięło 15 tysięcy osób, w tym według szacunków organizatorów do Zakopanego przybyło - mimo deszczowej aury - rekordowe 4,5 tys. wolontariuszy. - Taką obserwujemy tendencję. Co roku jest coraz więcej chętnych do sprzątania, ubywa za to śmieci - podkreśla Krzysztof Dąbrowa, rzecznik prasowy akcji. W poprzednich latach z tatrzańskich szlaków zniesiono blisko pięć ton odpadów, tym razem około 250 kilogramów. To również rekord. Rok temu zebrano o 30 kg więcej. To znak, że edukacyjny charakter imprezy powoli przynosi zamierzone rezultaty. - Piękno tatrzańskiej przyrody to nasza wielka duma. Od sześciu lat pokazujemy, że to także ogromna odpowiedzialność - podsumował Rafał Sonik, dziękując licznie przybyłym wolontariuszom za zaangażowanie. Rekordowy orzeł biały W miasteczku akcji przy Górnej Równi Krupowej przygotowano liczne atrakcje, w tym koncert zespołu Blue Cafe i próbę bicia rekordu Guinnessa - z pochodzącego z przetworzonej folii regranulatu ułożono wielką mozaikę przedstawiającą orła białego. Mozaika, podają organizatorzy, uzyskała już status rekordu Polski, w ciągu najbliższych dni może uzyskać status rekordu Guinnessa. - Sprzątając Tatry, Beskidy, Karkonosze, Mazury czy plaże pokazujemy, że naprawdę kochamy Polskę. Stąd patriotyczny znak, który ma symbolizować naszą troskę o własne środowisko - komentuje Krzysztof Dąbrowa. Plaże dla bosych stóp Czyste Tatry za nami, pora na Barefoot Projekt Czysta Plaża, kolejny społeczny i edukacyjny projekt krakowskiego stowarzyszenia. - Ruszamy już w przyszły weekend. W tym roku będziemy w Gdańsku, Łebie i Warszawie - zaprasza Krzysztof Dąbrowa. Idea, tak jak w przypadku sprzątania gór, szczytna i prosta. Chodzi o to, żeby polskie plaże, niekiedy pełne kapsli, petów i potłuczonych butelek, były przyjazne bosym stopom. <a href="http://czystapolska.org.pl/rejestracja/" target="_blank">Szczegóły i rejestracja na stronie organizatora</a>