Reklama

Depresja seniora

Seniorzy częściej chorują na depresję /123RF/PICSEL

Rusza czwarta edycja kampanii społecznej "Twarze depresji. Nie oceniam. Akceptuję". Po raz pierwszy akcja zostanie poświęcona osobom starszym. - Wielu seniorów jest pozostawionych samych sobie, bo ich dzieci i wnuki są zapracowane lub mieszkają za granicą. Samotność to najbliższy "przyjaciel depresji" - zwraca uwagę w rozmowie z Interią Anna Morawska-Borowiec, pomysłodawczyni i koordynatorka kampanii.

Depresja dla wielu z nas pozostaje tematem tabu. A problem jest poważny. Eksperci szacują, że z depresją zmaga się półtora miliona Polaków, ale tylko co trzeci  - wynika z danych Narodowego Funduszu Zdrowia - podejmuje leczenie. Tymczasem nieleczona depresja może być chorobą śmiertelną.

W czwartek w ramach Ogólnopolskiego Dnia Walki z Depresją ruszyła kolejna edycja kampanii społecznej "Twarze depresji. Nie oceniam. Akceptuję". To już czwarta odsłona akcji, tym razem poświęcona depresji seniorów. Wcześniejsze kampanie dotyczyły m.in. depresji poporodowej i choroby dotykającej dzieci i młodzież.

Reklama

O obecnej edycji rozmawiamy z Anną Morawską-Borowiec, pomysłodawczynią i koordynatorką kampanii.

Dariusz Jaroń, Interia: Po raz pierwszy zwracacie uwagę na depresję u seniorów. Jaka jest skala zjawiska?

Anna Morawska-Borowiec: Na depresję choruje półtora miliona Polaków. Wśród nich seniorzy stanowią - niestety - ogromną grupę. W tym roku Światowa Organizacja Zdrowia zwraca uwagę, że osoby po 60. roku życia depresja dotyka nieproporcjonalnie częściej.

Z czego to wynika?

- Wpływ na to ma wiele czynników, ale warto zwrócić uwagę przede wszystkim na samotność osób starszych. Wielu seniorów jest pozostawionych samych sobie, bo ich dzieci i wnuki są zapracowane lub mieszkają za granicą. Samotność to najbliższy "przyjaciel depresji". Do drzwi takich osób depresja puka bardzo często. Ponadto seniorzy są narażeni na obniżony nastrój z powodu chorób związanych z ich wiekiem. Choroby przewlekłe, dolegliwości bólowe często idą w parze z depresją.

Jak rozpoznać, że babcia, dziadek czy rodzic chorują na depresję?

- Podstawowe objawy depresji to brak energii, utrata zainteresowań, smutek, płaczliwość, drażliwość, kłopoty z koncentracją, odsuwanie się od ludzi, zamykanie się w sobie, brak apetytu, bezsenność i w najpoważniejszych stanach - myśli samobójcze. Ważne, by objawów depresji nie mylić z demencją, a to niestety zdarza się bardzo często. Osoba cierpiąca z powodu demencji może nie wiedzieć, który mamy dzień tygodnia, która godzina, gdzie się znajduje. Należy wyraźnie podkreślić, że w depresji takich problemów z pamięcią nie ma.

Jak skutecznie walczyć z depresją?

- Najskuteczniejszą metodą leczenia depresji jest połączenie farmakoterapii i psychoterapii. Leki antydepresyjne są coraz bardziej skuteczne, nie uzależniają i Polacy coraz bardziej do nich się przekonują. Z danych firmy IMS Health Poland Ltd. wynika, że w 2015 roku kupiliśmy ponad szesnaście milionów opakowań leków antydepresyjnych o wartości prawie 260 milionów złotych. W porównaniu z 2008 r. sprzedaż liczby opakowań antydepresantów wzrosła o 35 proc.

- Z kolei jeśli mówimy o psychoterapii, to warto przypomnieć, że najskuteczniejszymi metodami leczenia depresji są terapii poznawczo-behawioralne i interpersonalne. Koncentrują się na zmianie dysfunkcjonalnego myślenia i na problemach interpersonalnych pacjenta, czyli trudnościach w komunikacji z rodziną, bliskimi, znajomymi czy pracodawcą.

Czym grozi depresja u osób starszych?

- Nieleczona depresją grozi odebraniem sobie życia, ponieważ jednym z najpoważniejszych objawów tej choroby są myśli samobójcze. W 2015 roku ponad 5,5 tysiąca Polaków popełniło samobójstwo, z czego prawie dwa tysiące stanowili seniorzy (z grupy "60+") - wynika z danych Komendy Głównej Policji. Oczywiście, nie za każdym z tych dramatów stała depresja, ale jest ona odpowiedzialna za wiele samobójstw.

Strona kampanii "Twarze depresji. Nie oceniam. Akceptuję"

INTERIA.PL

Reklama

Reklama

Reklama

Strona główna INTERIA.PL

Polecamy