Przypomnijmy, że Kajetan Poznański jest podejrzany o dokonanie brutalnego morderstwa w mieszkaniu na warszawskiej Woli. Ciało zamordowanej Katarzyny J., pozbawione przez sprawcę głowy, zostało podpalone. Stało się to już w mieszkaniu, które mężczyzna wynajmował na Żoliborzu. Również tam odnaleziono głowę, która ukryta była w plecaku. "Nie cofnie się przed żadnym zbrodniczym działaniem" Tuż po popełnieniu zbrodni w mediach pojawiły się informacje, że Poznański może być potencjalnym seryjnym mordercą. W rozmowie z portalem Interia profesor Hołyst zbył takie sugestie. - Nie wiem, czy można o nim mówić jako o potencjalnym seryjnym mordercy. Trudno byłoby mi to ocenić na podstawie ujawnionych do tej pory danych, czy Kajetan Poznański jest seryjnym mordercą czy też była to incydentalna sprawa - usłyszeliśmy. - Nie ma podstaw, by pisać o nim jako o potencjalnym seryjnym mordercy. Nie mamy na ten temat danych. Co prawda w jakichś sprawach był on podobno świadkiem, ale przecież świadek to nie sprawca - dodał ekspert. Profesor Hołyst nie ma jednak najmniejszych wątpliwości, że poszukiwany może być groźny i popełnić kolejne brutalne przestępstwo. - Może być niebezpieczny, po pierwsze ze względu na sposób działania przestępczego. Po drugie, z uwagi na to, że stwierdzam u niego dość silny potencjał przestępczego działania, bo przecież dokonał zabójstwa, rozkawałkował zwłoki. Tym samym ma silny determinizm przestępczy i nie cofnie się przed żadnym działaniem zbrodniczym, gdyby coś mu zagrażało. Stąd ostrzeżenia policji, że to nie jest przestępca, który dokonał zbrodni pod wpływem afektu, czynników emocjonalnych, tylko jest to zdecydowany na wszystko psychopata lub człowiek psychicznie chory - ocenia kryminolog. "Zrealizował zbrodnicze ambicje" Zapytaliśmy też naszego rozmówce, w jaki sposób Poznański może reagować na medialne doniesienia na swój temat i porównania do filmowego psychopaty Hannibala Lectera? - Może być zadowolony, że poprzez zbrodnię w jednej chwili stał się sławny i trafił do opinii publicznej. Że się o nim mówi, pisze, zastanawia się nad motywami jego zbrodni. Wydaje się, że jeżeli miał ambicje przestępcze i zbrodnicze, to te ambicje zostały zrealizowane. I to zarówno przez popełnienie zabójstwa, jak i to, co się wydarzyło później, czyli rozgłos i szeroki rezonans społeczny jego czynu - komentuje profesor Hołyst. Poznański na razie skutecznie unika ujęcia, choć jego twarz jest znana w całej Polsce. Dodatkowo, wystawiono za nim Europejski Nakaz Aresztowania. Na razie nie przynosi to żadnych efektów. - Co się wydarzy dalej? Może popełnić samobójstwo, bo spełnił się w zbrodni. Może też zostać ujęty, co w mojej opinii wydarzy się w ciągu najbliższych dwóch-trzech dni. Wracając do samobójstwa, to według mnie jest to bardzo prawdopodobne. W Polsce 10 procent sprawców zabójstw popełnia później samobójstwa - projektuje profesor Hołyst.