Premier Morawiecki złożył krótkie oświadczenie przed rozpoczynającym się dziś szczytem Rady Europejskiej. Przywódcy krajów członkowskich będą debatowali m.in. o tym, czy przychylić się do wniosku premier Wielkiej Brytanii Theresy May o odroczenie brexitu do 30 czerwca. Zdaniem premiera, "nie ma co zaostrzać sytuacji, trzeba zmniejszać prawdopodobieństwo" bezumownego brexitu. "Nie ma co stawiać warunków, jak to czynią niektórzy" - powiedział Mateusz Morawiecki. Według szefa rządu, kraje UE27 mogą się zgodzić na 2-3 miesiące odroczenia, podczas których Wielka Brytania powinna mieć szansę wypracowania kompromisu. Premier ma także nadzieję, że stosunki UE27-Wielka Brytania będą po brexicie regulowane umową rozwodową, a nie wytycznymi Międzynarodowej Organizacji Handlu. Apele, by brexit odbył się 29 marca, Morawiecki nazwał ryzykownymi. Po wygłoszeniu tego oświadczenia premier nie odpowiedział na żadne pytanie dziennikarzy. Z Brukseli Agnieszka Waś-Turecka