Czy porozumienie z USA da Europie tańsza energię? Według Buzka kilkukrotnie niższe ceny energii w Stanach Zjednoczonych dają amerykańskim przedsiębiorstwom dużą przewagę nad europejskimi. "Otwarcie rynku energii sprawi, że jej ceny w Europie spadną i szanse firm z obu stron Atlantyku się wyrównają" - tłumaczył poseł. Jego zdaniem konieczne może być jednak wprowadzenie specjalnych derogacji, chroniących najbardziej energochłonne gałęzie europejskiego przemysłu, np. chemiczny, cementowy, szklarski. Przewodniczący Komisji Energii i Przemysłu PE uważa, że uwolnienie eksportu amerykańskiego gazu łupkowym do Unii mogłoby nastąpić jeszcze przed podpisaniem TTIP, ponieważ potrzebna jest do tego tylko decyzja amerykańskiego rządu. Między innymi o tym mają wkrótce rozmawiać posłowie do Parlamentu Europejskiego z przedstawicielami strony amerykańskiej. Ważne są także działania samej Unii Europejskiej, która powinna dążyć do stworzenia jednolitego rynku energii w całej Unii i jego liberalizacji. "Porozumienie o transatlantyckim handlu i inwestycjach może być silnym impulsem rozwojowym dla UE i USA. Dla Europy to szansa na wyjście ze stagnacji" - powiedział Buzek. Według szacunkowych prognoz, porozumienie przyspieszyłoby wzrost gospodarczy po obu stronach Atlantyku o 0,5 punktu procentowego rocznie. Transatlantycki handel. Kto na tym skorzysta? Wcześniej, podczas debaty "Co nam da TTIP?", zorganizowanej przez Biuro Informacyjne Parlamentu Europejskiego w Polsce, prof. Danuta Hübner - posłanka do Parlamentu Europejskiego, przewodnicząca Komisji Spraw Konstytucyjnych PE oraz członkini Komisji Gospodarczej i Monetarnej PE - powiedziała, że "mądrze skonstruowana umowa o partnerstwie w dziedzinie handlu i inwestycji między UE i USA (TTIP) może być bodźcem do rozwoju zarówno dla Unii Europejskiej jak i USA". Prof. Hübner podkreśliła, że niedawny kryzys ekonomiczny pokazał, jak duży jest niewykorzystany potencjał handlowy pomiędzy UE i USA: "Ponieważ UE i USA są bliskie progu odnoszenia korzyści handlowych poprzez zmniejszanie ceł, które już są dość niskie, konieczne jest bardziej kompleksowe znoszenie barier w handlu za pomocą porozumienia o handlu i inwestycjach" . Prof. Hübner zauważyła też, że wśród najważniejszych zysków dla Europy wynikających z negocjowanej właśnie umowy byłoby ułatwienie dostępu firmom europejskim do amerykańskiego rynku zamówień publicznych. Rola Parlamentu Europejskiego Porozumienia o transatlantyckim partnerstwie w handlu i inwestycjach musi być zaakceptowane przez Parlament Europejski zanim będzie mogło wejść w życie. Sprawozdanie dotyczące oczekiwań PE wobec ostatecznego kształtu umowy opracowywane jest w tej chwili przez Komisję Handlu Międzynarodowego PE. Jej przewodniczący, poseł do PE Berndt Lange, mówił podczas sesji plenarnej w styczniu: "Parlament Europejski musi wykorzystać swój wpływ na kształt umowy [TTIP], aby służyła ona wszystkim obywatelom Unii, a nie tylko kilku graczom biznesowym. Parlament musi także zapewnić bardziej demokratyczny i bardziej przejrzysty charakter rozmów". VIDEO: Co nam da TIP? Debata na temat umowy o wolnym handlu między UE i USA