Mimo że galerie handlowe są już otwarte i możemy kupować w drogeriach z markowymi kosmetykami, trudno powiedzieć, co wydarzy się dalej. Nadal obawiamy się częstych wizyt w sklepach i staramy się ich unikać. Kolejne miesiące lockdownu nauczyły nas też, jak radzić sobie z zakupami w sieci, nawet jeśli chodzi o tak trudne produkty jak kosmetyki. Dlaczego trudno kupować kosmetyki w sieci O ile zakup żelu pod prysznic, szamponu czy antyperspirantu nie stanowi większej trudności, o tyle schody zaczynają się, gdy mówimy np. o kosmetykach kolorowych. Jest to specyficzna gama produktów - wymagają testowania. Przed zakupem powinniśmy sprawdzić, jak produkt zachowuje się na skórze. Czy odpowiada nam: Konsystencja,Wpływ na skórę,Zapach,Wreszcie kolor. Kolor jest niezwykle istotny, jeśli chodzi o podkłady, korektory, pudry, palety do konturowania, róże do policzków itp. Musi być dopasowany do odcienia naszej skóry i wtapiać się w nią, bez tworzenia efektu maski. Z kolorem też najlepiej radzimy sobie kupując na odległość. Swatche Kolor jest czymś, co możemy zobaczyć. Nie poczujemy zapachu i nie sprawdzimy konsystencji na odległość. Ale na ekranach naszych komputerów, tabletów czy smartfonów możemy sprawdzić kolor produktu. Nie wystarczy samo zdjęcie kolorystyki. Potrzebujemy punktu odniesienia - zobaczenia produktu na skórze. Tu bardzo pomocne są swatche. Swatch to zdjęcie, które pokazuje odcienie produktu, naniesionego bezpośrednio na skórę. Zatem w przypadku np. podkładu, będzie to cała gama kolorystyczna produktu zaprezentowana najczęściej na nadgarstku. Swatche często pokazują tę samą gamę kolorystyczną jednego produktu, ale u osób o różnych odcieniach skóry. Dzięki temu zdjęcia są bardziej miarodajne i pomagają precyzyjniej określić, jakiego koloru poszukujemy. Wiele sklepów udostępnia swatche na kartach produktów kolorowych. Jest to nieoceniona pomoc przy wyborze konkretnego wariantu. Jeśli jednak nie ma ich bezpośrednio w sklepie, możemy wspomóc się wyszukiwarką internetową. Aplikacje prezentujące produkt na skórze Coraz częściej widujemy też w sklepie opcję sprawdzenia, jak produkt będzie prezentował się konkretnie na nas. Możemy wgrać swoje zdjęcie, aby aplikacja dopasowała wybrany kolor i pokazała, jak będziemy w nim wyglądać. Taką możliwość mamy między innymi w drogerii eZebra. Z poziomu karty produktu wybieramy opcję sprawdzenia koloru, wgrywamy nasze zdjęcie i czekamy aż aplikacja je przetworzy. To prosty i łatwy sposób. Dla pewności wspomóżmy się jednak podczas decyzji też swatchem. Recenzje i opinie Tych najczęściej szukamy w sieci. Chociaż sklepy współpracujące z influencerkami lub pokazujące user generated content bardzo ułatwiają szukanie - prezentują recenzje i opinie bezpośrednio pod produktem, który zamierzamy kupić. Recenzji kosmetyków kolorowych chętnie szukamy na YouTubie. Vlogerki prezentują produkty w użyciu, opowiadają o nich, pokazują, jak z nich korzystać. Z pewnością jest to pomocne, jednak musimy pamiętać, że wiele z nich tworzy filmy sponsorowane. Nie spodziewajmy się też, że uzyskamy taki sam efekt makijażu, jaki widzieliśmy na vlogu. Wprawiona ręka, profesjonalne pędzle, odpowiednie kosmetyki do pielęgnacji, bazy pod makijaż - wszystko to ma wpływ na efekt końcowy. Vlog może nas inspirować do zakupu i być cenną poradą, jednak korzystajmy też z opinii użytkowników. Zadowolenie z kosmetyków jest doświadczeniem bardzo subiektywnym. Każda skóra ma inne potrzeby i inaczej będzie reagować na zaaplikowany produkt. Opinie użytkowników są nieraz bardzo rozbieżne, dlatego nie zrażajcie się! Nie przywiązujcie się też do produktów polecanych przez rodzinę czy znajomych. Szukajcie kosmetyków dla siebie. Nawet jeśli jeden będzie nietrafiony, kolejny wybierzemy już z większą pewnością i lepszą znajomością naszych preferencji.