Biuro w domu Jeszcze w 2018 roku według badań "The Remote Future. Rynek pracy zdalnej a oczekiwania pracowników" 1/3 pytanych deklarowała, że zdarza im się pracować zdalnie. Jednak przeważnie home office nie było normą, a jedynie przywilejem, z którego można było skorzystać w szczególnych wypadkach. Tylko co trzecia osoba, która deklarowała możliwość pracy zdalnej, oświadczyła, że może z niej korzystać maksymalnie pięć dni w miesiącu. Od połowy marca firmy, w których istnieje możliwość wykonywania obowiązków z domu, zaleciły pracownikom przejście na home office. Od blisko dwóch miesięcy każdego dnia zasiadamy do obowiązków zawodowych we własnym mieszkaniu. Lwia część firm procedury takiej pracy wdrażała po raz pierwszy i to z dnia na dzień. Wiele instytucji, urzędów, przedsiębiorstw i rodzin musiało przejść przyspieszony kurs cyfryzacji. W kontakcie telefonicznym W związku z tą nietypową sytuacją T-Mobile postanowiło zebrać dane dotyczące naszych nowych zwyczajów telekomunikacyjnych na blogu covid19.t-mobile.pl. Czego możemy dowiedzieć się z tej strony? W połowie marca operator telefonii komórkowej odnotował gwałtowny przyrost połączeń. Klienci sieci wykonywali około 40 proc. więcej połączeń w porównaniu z okresem sprzed wprowadzenia pierwszych obostrzeń związanych z epidemią COVID-19. Rozmowy były również średnio o 3,5 minuty dłuższe w dni powszednie i o 5,5 minuty dłuższe w weekendy. Ma to przede wszystkim związek z potrzebą kontaktu z bliskimi po tym, jak zalecono nam izolację społeczną. Więcej połączeń głosowych sieć T-Mobile zaobserwowała również w godzinach pracy (między 9:00 a 15:00 ze szczytem między 10:00 a 11:00). To z kolej świadczy o wzmożonej konieczności kontaktu ze współpracownikami wśród osób pracujących zdalnie. Co ciekawe, według danych operatora wysyłaliśmy mniej SMS-ów. Po nagłym wzroście zainteresowania tą usługą związanym z ogłoszeniem pierwszych ograniczeń rządowych (o 70 proc. więcej niż w analogicznym okresie tydzień wcześniej), nastąpił spadek - aż o około 20 proc. Prawdopodobnie jest to związane z obecnością najbliższych członków rodziny w domu. Praca przez internet, rozrywka przez internet Sieć T-Mobile odnotowała również znaczny wzrost wykorzystania danych wśród swoich klientów - średnio o około 25 proc. więcej w porównaniu z analogicznymi danymi uzyskanymi tydzień wcześniej. Największy wzrost zaobserwowano pomiędzy 8:00 a 14:00. Częściej przesyłaliśmy maile, rozmawialiśmy za pośrednictwem biznesowych komunikatorów, częściej używaliśmy platform do transferu dużych plików. Tymczasem po pracy chętnie korzystaliśmy z rozrywek, na które nie starczało czasu jeszcze na początku marca. Wzrost ruchu na witrynach i w aplikacjach związanych z rozrywką nie był jednak tak znaczący, jak mogłoby się to wydawać. Pomiędzy początkiem marca a przełomem marca i kwietnia z 10 proc. do 11 proc. wzrosło zainteresowanie treściami wideo i z 7 proc. do 9 proc. - usługami gamingowymi. Nowe życie w sieci Do sieci przeniosły się nie tylko firmy, ale również szkoły, uczelnie, urzędy i instytucje kultury. Nauczyciele i wykładowcy musieli z dnia na dzień opracować system komunikacji z uczniami i studentami. Ogromnie więc wzrosło zainteresowanie platformami do prowadzenia wideokonferencji. Również urzędy ograniczyły możliwość kontaktu bezpośredniego i zachęcały interesantów do korzystania z możliwości składania wszelkich wniosków oraz dokumentów przez internet lub za pośrednictwem tradycyjnej poczty. Wystawy muzealne, spektakle teatralne, koncerty - wszystko to można obecnie oglądać online. Do sieci przeniosły się również wszelkiego rodzaju zajęcia dodatkowe: od treningów jogi, po kursy aktorstwa czy gry na fortepianie. Kreatywność osób, które z dnia na dzień zostały pozbawione dotychczasowej możliwości wykonywania zawodu, jest godna podziwu.