Cztery lata temu w pierwszej turze we Wrocławiu prezydent Rafał Dutkiewicz wygrał wybory z przewagą 42,4 proc. głosów, Paweł Adamowicz, prezydent Gdańska zdobył 46 proc., Hanna Gronkiewicz-Waltz - 47,2 proc. natomiast prof. Jacek Majchrowski miał najmniejsze poparcie mieszkańców z nich wszystkich - 39,8 proc. PiS ma szansę na wygraną w Krakowie także z innych powodów. - Spośród największych w Polsce miast, Kraków jest najbardziej konserwatywny. Gdyby PiS wystawił tu polityka z pierwszego szeregu np. Jarosława Gowina lub Zbigniewa Ziobrę miałby bardzo duże szanse na pokonanie prezydenta Majchrowskiego - uważa prof. Andrzej Piasecki. Ministrowie nie są jednak brani pod uwagę jako kandydaci na prezydenta Krakowa. W partyjnych, wewnętrznych sondażach wygrywa Małgorzata Wassermann, przewodnicząca komisji śledczej ds. Amber Gold. Nieoficjalnie jednak wiadomo, że posłanka nie ma ochoty zostać prezydentem Krakowa. Tak przynajmniej mówi swoim kolegom z PiS, a także politykom z PO. - Powiedziała mi, że ma charakter domatorki i nie wyobraża sobie siebie w roli prezydenta - mówi jeden z krakowskich posłów PO. Jako kandydaci PiS na prezydenta Krakowa rozważani są także senator Marek Pęk oraz Mariusz Andrzejewski, profesor Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie. Są oni jednak mało rozpoznawalni w Krakowie. Według sondaży zlecanych przez regionalne gazety i partie największe szanse na pokonanie prezydent Majchrowskiego ma z tej trójki tylko Małgorzata Wassermann. Mogłaby liczyć na 25-30 proc. poparcia, podczas gdy urzędujący prezydent - ok. 40 proc. Prezydent Majchrowski nie zdecydował W dalszym ciągu jednak nie wiadomo, czy w wyborach na prezydenta Krakowa będzie startował prezydent Jacek Majchrowski. - Prezydent podejmie decyzję na wiosnę - mówi Monika Chylaszek, rzeczniczka prezydenta. Prof. Majchrowskiego, którzy rządzi miastem od 2002 roku, chciałaby poprzeć PO, która nie znalazła swojego wyrazistego kandydata. Z nieoficjalnych informacji wynika, że prezydent Krakowa rozmawiał już w tej sprawie z Grzegorzem Schetyną, przewodniczącym PO. Na razie decyzje w tej sprawie podejmowane są w kuluarach. W Krakowie żaden z potencjalnych kandydatów nie ogłosił jeszcze, że chce startować w wyborach, które odbędą się na jesieni tego roku. - Jeśli prezydent oficjalnie ogłosi swoją decyzję w sprawie kandydowania najlepiej byłoby, abyśmy wystawili także wspólną listę do Rady Miasta - mówi Dominik Jaśkowiec, przewodniczący PO w Krakowie. Niewykluczone także, że jeszcze przed wyborami radni PO i prezydenta utworzą w Radzie Miasta wspólny klub. Kandydaci w Warszawie, Gdańsku i Wroławiu Inna sytuacja jest w Warszawie, gdzie już od listopada ubiegłego roku wiadomo, że Rafał Trzaskowski z PO będzie wspólnym kandydatem Platformy Obywatelskiej i Nowoczesnej na prezydenta. Jako kandydaci PiS wymieniani są Patryk Jaki, wiceminister sprawiedliwości i Stanisław Karczewski, marszałek Senatu. Ostatnio do tego grona dołączył Michał Dworczyk, szef kancelarii premiera. Według prof. Andrzeja Piaseckiego, miałby on większe szanse, niż Patryk Jaki. - Wiceminister sprawiedliwości jest zbyt radykalny, nawet dla działaczy PiS. Ma spory elektorat negatywny. W dużych miastach większe szanse na zwycięstwo mają centrowi kandydaci PiS - uważa prof. Piasecki. W Gdańsku Paweł Adamowicz ponownie chce zostać prezydentem (rządzi w tym mieście od 1998 roku). PO prawdopodobnie jednak nie poprze jego kandydatury. Niewkluczone natomiast, że PO wystawi w tym mieście europosła Jarosława Wałęsę. Wśród potencjalnych kandydatów na prezydenta Gdańska wymieniana jest także posłanka Agnieszka Pomaska. W najbliższych wyborach nie będzie natomiast kandydował Rafał Dutkiewicz, prezydent Wrocławia, który rządzi miastem od 2002 roku. Start w wyborach ogłosiła tam już kandydatka PO prof. Alicja Chybicka, posłanka PO i lekarka, która na razie jest liderką sondaży. Swoich kandydatów na wszystkich prezydentów miast PiS ma zaprezentować w drugiej połowie marca. Agnieszka Maj