Okulista profesor Jerzy Szaflik wyjaśnił w rozmowie z IAR, że jaskra prowadzi od uszkodzenia nerwu wzrokowego, a w konsekwencji do nieodwracalnej utraty wiedzenia. Choroba przebiega bezobjawowo, wiele osób nie zdaje sobie sprawy z tego, że bezpowrotnie traci wzrok. Ryzyko zachorowania na jaskrę rośnie wraz z wiekiem i obciążeniem rodzinnym. Objawem jest wzrost ciśnienia w gałce ocznej. O chorobie mogą też świadczyć inne dolegliwości związane z zaburzeniami naczyniowymi, takimi jak zimne nogi i dłonie czy migreny. Profesor Jerzy Szaflik zaapelował do decydentów o zwiększenie nakładów wczesne wykrywanie i leczenie tej choroby, bo tylko w taki sposób można zmniejszyć liczbę ludzi niewidomych z powodu jaskry. Według szacunków w Polsce na jaskrę choruje ponad 800 tysięcy osób, z tego zaledwie 1/3 jest leczona. Jedyną metodą ochrony przed chorobą są badania kontrolne u okulisty raz na 2 lata: pomiar ciśnienia śródgałkowego, badanie dna oka, nerwu wzrokowego i pola widzenia. Jeżeli jaskra występowała w rodzinie, badania trzeba powtarzać częściej.