Federalna Policja Kryminalna zebrała dowody, że Meher D. był "mózgiem" i inspiratorem zamachu w Berlinie. To on na kilka tygodni przed zamachem wysyłał SMS-y i pliki dźwiękowe, w których udzielał Anisowi Amri instrukcji, jak przygotować do ataku. Z policyjnego raportu wynika, że Meher D. był dla zamachowcy wzorem do naśladowania i miał istotny, jeśli nie najważniejszy, wpływ na to, że Anis Amri zdecydował się dokonać ataku. Meher D. prawdopodobnie ciągle żyje i przebywa w Libii. Niemiecka policja wciąż go poszukuje, współpracuje z policją innych krajów, w tym tunezyjską, która także wystawiła wobec Mehera D. nakaz aresztowania. Jak twierdzą media, w poszukiwaniu Tunezyjczyka bierze udział niemiecki i amerykański wywiad.