Prawne uregulowanie kwestii małżeństw homoseksualnych było jedną z obietnic wyborczych Francoisa Hollande'a. Prezydent podpisał ustawę zezwalającą osobom tej samej płci na zawieranie małżeństw i adopcję dzieci 18 maja. Pierwsze śluby będą możliwe już w czerwcu. Manifestacje w Paryżu W związku z marszem postawiono w stan gotowości 4,5 tys. funkcjonariuszy policji i ochroniarzy. Na manifestacje przyjechali do Paryża przeciwnicy małżeństw homoseksualnych z całego kraju. Dla uczestników przygotowano specjalne pociągi i autokary. Minister spraw wewnętrznych Manuel Valls ostrzegł, że tzw. "ultrasi", wśród których jest wielu skrajnie prawicowych nacjonalistów, mogą zakłócać spokój i zaapelował o niezabieranie ze sobą dzieci. Wiele osób zignorowało te ostrzeżenia. Niedzielne protesty zostały zorganizowane przez ruch "Manif Pour Tous" oraz konserwatywną grupę Civitas skupiającą katolików. Żałoba po "Mariannie" "Tak dla ludzkiej godności" - można było przeczytać na transparentach. Jeden z protestujących, ubrany na czarno, z kosą w ręce i maską Hollande'a na twarzy, stał za trumną, w której leżał manekin przebrany za Mariannę - kobietę w czapce frygijskiej na głowie. Marianna jest uznawana za symbol wolności wywodzący się z czasów rewolucji francuskiej. Rejestrowane związki partnerskie We Francji od 1999 roku funkcjonują tzw. PACS - rejestrowane związki partnerskie. Legalizacja nieformalnych związków między dwojgiem ludzi bez względu na płeć dawała parom w wielu przypadkach takie same prawa, jakie posiadają małżeństwa heteroseksualne - w tym możliwość rozliczania się z fiskusem czy dziedziczenia majątku. Po wejściu w życie nowej ustawy Francja stała się 14. państwem na świecie, które dopuszcza zawieranie związków małżeńskich przez pary tej samej płci. Wcześniej na taki krok zdecydowały się m.in.: Kanada, Dania, Szwecja, Nowa Zelandia i Urugwaj. EKM