W sobotę niektóre amerykańskie media spekulowały, że część z nich Biały Dom będzie chciał zablokować, aby nie zdradzać metod operacyjnych amerykańskich służb. W odpowiedzi <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-donald-trump,gsbi,16" title="Donald Trump" target="_blank">Donald Trump</a> poinformował na Twiterze, że zamierza upublicznić wszystkie kontrowersyjne dokumenty. To tysiące plików Narodowego Archiwum Stanów Zjednoczonych. Na ten moment czekają zarówno osoby szukające sensacji jak i historycy. Media przypomniały ostatnio, że Donald Trump podczas kampanii wyborczej do Białego Domu twierdził, że ojciec jego kontrkandydata z partii republikańskiej - Teda Cruza - związany był z zabójcą Kennedy'ego - Lee Harveyem Oswaldem. Cruz natychmiast zaprzeczył tym doniesieniom i zażądał przeprosin, których nigdy się nie doczekał. Prezydenta Johna Kennedy'ego zastrzelono w Dallas 22 listopada 1963 r. Do dziś nie brakuje teorii spiskowych na ten temat, które jednak nigdy nie zostały udowodnione.