Na razie wojska izraelskie nie posuwają się w głąb Strefy Gazy. Sytuacja ta może się jednak zmienić, jeżeli Egiptowi nie uda się namówić Hamasu do uwolnienia uprowadzonego izraelskiego żołnierza. Nieoficjalnie wiadomo, że Egipt zrezygnuje z mediacji, jeżeli porywacze nie zgodzą się wypuścić żołnierza w zamian za obietnicę Izraela, że w przyszłości zwolni część więźniów palestyńskich. Nad Strefą Gazy cały czas przelatują na niskim pułapie myśliwce bombardujące. Izraelska artyleria ostrzeliwuje natomiast niezamieszkałe rejony, aby uniemożliwić przerzucanie uprowadzonego mężczyzny z miejsca na miejsce. Premier Izraela Ehud Olmert nakazał w niedzielę armii "zintensyfikować" akcję w Strefie Gazy w celu uwolnienia żołnierza. - Armia i służby bezpieczeństwa mają bardziej zdecydowanie działać, by wytropić terrorystów - powiedział Olmert.