W rozpowszechnionym z wyprzedzeniem przez media wywiadzie dla włoskiego tygodnika "Oggi" Antinori powiedział, że dzieci te - dwóch chłopców i dziewczynka - mają obecnie dziewięć lat, są zdrowe i mieszkają w Europie Wschodniej. Gdzie dokładnie - nie ujawnił. Antinori wyjaśnił, że zastosował udoskonaloną technikę opracowaną przez szkockiego genetyka Iana Wilmuta, który zasłynął ze sklonowania owieczki Dolly. "Jestem przeciwny klonowaniu ludzi samemu w sobie" - zastrzegł Antinori. I dodał: "Dla mnie także to słowo: klonowanie jest mylące. Wolę mówić o innowacyjnych terapiach, przeprogramowaniu genetycznym" - stwierdził włoski ginekolog. Przypomina się, że w 2001 roku ogłosił on, że zastosował technikę klonowania. Niedawno ginekolog z Rzymu dokonał kolejnego zabiegu, który wywołał liczne kontrowersje we Włoszech. Pobrał nasienie od mężczyzny będącego w stanie śpiączki z powodu ciężkiego stadium raka. Jego żona wyraziła pragnienie urodzenia jego dziecka.