Liczba mieszkańców Stanów Zjednoczonych, którym przyznano w ub. roku pomoc federalną na zakup żywności, wzrosła o 16 proc. Obecnie z takich kart korzysta ok. 43 mln Amerykanów, co stanowi 14 proc. całej ludności USA. Najwyższy odsetek osób korzystających z kart żywnościowych odnotowano w stolicy USA Waszyngtonie, gdzie z tzw. food stamps korzysta prawie 21,5 proc. mieszkańców. W stanach Tennessee, Mississippi, Nowy Meksyk i Oregon jest to jeden na pięciu mieszkańców. O 39 proc. - najwięcej w całych Stanach Zjednoczonych - wzrosła liczba kart żywnościowych przyznanych w stanie Idaho. Osoba korzystająca z pomocy na zakup żywności otrzymuje średnio 133 dolarów miesięcznie - wynika z danych amerykańskiego ministerstwa rolnictwa. Kwota ta może się różnić w zależności od stanu. Na Hawajach mieszkańcy mogą liczyć na 216 dol. miesięcznie, ale w stanie Wisconsin (Środkowy Zachód) już tylko na 116 dol. Wzrost liczby Amerykanów korzystających z tej formy pomocy państwa eksperci tłumaczą wysokim bezrobociem, którego wskaźnik wynosi 9,8 proc. Poza tym w niektórych stanach zmieniono wymagania dotyczące zarobków kwalifikujących się osób.