Mimo zakazu dotykania zwierząt, chłopiec przebywający w zoo na wycieczce szkolnej, sięgnął dłonią za ogrodzenie. Ciężarna surykatka, którą chłopiec chciał pogłaskać, wystarszyła się i ugryzła 12-latka w palec. By sie uwolnić, chłopiec uderzył surykatką o ziemię, zabijając zwierzę. Po zajściu, dyrektor zoo wydał oświadczenie potępiające to zachowanie. Oskarżył także opiekunów szkolnej wycieczki o zbyt małą kontrolę nad podopiecznymi.Do zdarzenia odniósł się także ojciec chłopca, który z kolei zarzucił ogrodowi zoologicznemu brak dbałości o zwierzęta.