"Fundamentalną zasadą jest to, że nie można scedować na maszyny decyzji, która dotyczy życia i śmierci człowieka" - wyjaśnił arcybiskup Tomasi w Radiu Watykańskim w środę. "Element racjonalizmu i zdolności do osądu moralnego musi być zawsze obecny, kiedy w grę wchodzi życie innych osób" - podkreślił. Watykański dyplomata zauważył, że ze swej natury bardzo technologicznie rozwinięta i zarazem całkowicie autonomiczna broń nie ma tej zdolności. "Nawet jeśli założymy, że udałoby się rozwinąć rodzaj sztucznej inteligencji, nigdy nie osiągnie się możliwości i zdolności do analizy sytuacji, a zatem dokonania osądu etycznego" - oświadczył abp Tomasi. Zaznaczył, że drony należy w tym kontekście traktować tak jak całkowicie autonomiczną broń. W ich przypadku - dodał - kluczową kwestią jest również osąd moralny, którego może dokonać tylko człowiek w okolicznościach, w jakich się znajduje. "Jest to tym bardziej konieczne, gdy chodzi o kwestię życia i śmierci" - powtórzył arcybiskup Tomasi. Powiedział też, że zaniepokojenie budzi to, iż rozprzestrzenianie się tego typu urządzeń i uzbrojenia może prowadzić do nowego międzynarodowego wyścigu po te, jak dodał, "zabójcze roboty" i rywalizacji, która zaszkodziłyby relacjom między państwami.