- Polska praworządność bez reszty odpowiada europejskim standardom. Przeczące temu twierdzenia, a więc także czwartkowa rezolucja Parlamentu Europejskiego, są pozbawione jakichkolwiek podstaw w faktach - zaznaczył Orban. Podkreślił, że Węgry zdecydowanie i niewzruszenie popierają Polskę. - Potępienie Polski to zajęcie postawy politycznej: jest to kolejny atak europejskich liberałów na chrześcijańską, konserwatywną Polskę - ocenił węgierski premier. Rezolucja w sprawie praworządności w Polsce <a href="https://wydarzenia.interia.pl/raporty/raport-unia-europejska/polska-w-ue/news-pe-przyjal-rezolucje-w-sprawie-praworzadnosci-w-polsce,nId,4737154" target="_blank">Parlament Europejski przyjął w czwartek rezolucję</a>, zgodnie z którą w Polsce dochodzi do ciągłego pogarszanie się stanu praworządności. PE wyraził też ubolewanie z powodu "masowych aresztowań, których ofiarą padło 48 działaczy LGBTI". Rezolucję, za którą nie idą żadne prawne implikacje, poparło 513 europosłów, przeciw było 148, a wstrzymało się od głosu 33. W dokumencie, który ma charakter niewiążący, <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-parlament-europejski,gsbi,37" title="Parlament Europejski" target="_blank">Parlament Europejski</a> wyraża obawy dotyczące systemu legislacyjnego i wyborczego, niezależności sądownictwa i praw podstawowych w Polsce. Posłowie wzywają Radę i Komisję Europejską, aby nie stosowały wąskiej interpretacji zasady praworządności i w pełni wykorzystały potencjał procedury przewidzianej w art. 7 ust. 1 TUE, w odniesieniu do wszystkich zasad zapisanych w art. 2 unijnego traktatu. Z Budapesztu Małgorzata Wyrzykowska