- Przyłączamy się do Unii Europejskiej i wzywamy przywódców Ukrainy, by dokonali słusznego, historycznego wyboru dla swoich 45 milionów obywateli - powiedziała Nuland na forum Rady Atlantyckiej (Atlantic Council) podczas swego pierwszego wystąpienia od czasu, gdy w maju została podsekretarzem stanu ds. europejskich i euroazjatyckich w Departamencie Stanu USA. Podkreśliła, że na dwa tygodnie przed szczytem Partnerstwa Wschodniego Wilnie, Ukraina, Mołdawia i Gruzja znajdują się "historycznym momencie". Zapewniła, że Stany Zjednoczone wspierają proces zbliżania tych państw do UE i chciałyby by wszystkie te trzy kraje przyłączyły się do europejskiej rodziny, a ich obywatele podróżowali bez wiz do krajów UE i korzystali ze współpracy handlowej. - Zwłaszcza Ukraina musi jeszcze dokonać trzy ważne kroki, by spełnić wymagania stawiane przez UE (do podpisania umowy stowarzyszeniowej - red.). Kroki te to przyjęcie ustaw o reformie wymiaru sprawiedliwości i systemu wyborczego oraz uwolnienie byłej premier Tymoszenko z więzienia by mogła poddać się leczeniu - powiedziała Nuland. Podkreśliła, że jest "pod wrażeniem Partnerstwa Wschodniego" jako mechanizmu skłaniającego do zmian w krajach wschodniej Europy. - Wszyscy patrzą teraz, czy Ukraina dokona właściwego wyboru, ale nie powinniśmy nie doceniać tego, że już przyjęła 18 różnych ustaw w ostatnich sześciu miesiącach, tylko dlatego, że naciskała na to UE - powiedziała Nuland. Nuland, która odwiedziła w ostatnim czasie Kijów, powiedziała też, że uderzyło ją to, jak silne są aspiracje europejskie w ukraińskim społeczeństwie. - I środowiska biznesowe i młodzież i nawet większość klasy politycznej chce Europy i rozumie, że z Europą Ukraina będzie silniejsza i bogatsza."Pytanie tylko, czy uda się przezwyciężyć trudności i odłożyć stare żale przeszłości na bok, z myślą o przyszłości. Mam nadzieję, że dokonają słusznego wyboru. Tylko oni mogą podjąć tą decyzję - powiedziała. Na szczycie Partnerstwa Wschodniego, który odbędzie się 28 i 29 listopada ma zostać podpisana umowa stowarzyszeniowa UE-Ukraina, o ile kraj ten spełni wcześniej wymienione wyżej warunki, w tym najważniejszy - uwolnienie byłej premier Julii Tymoszenko. Jak dotąd ukraińskiemu parlamentowi nie udało się jednak porozumieć w tej sprawie. Eksperci twierdzą, że rządząca Partia Regionów i prezydent Wiktor Janukowycz obawiają się wpływu byłej premier na kampanię przed wyborami prezydenckimi na Ukrainie w 2015 r.