Na "czarnej liście" znalazly się czołowe amerykańskie uniwersytety, między innymi Berkeley, Uniwersytet Columbia i Harvard. "Nie możemy tolerować takich sytuacji na amerykańskich uniwersytetach. Zjawisko to osiągnęło rozmiary epidemii" - czytamy w specjalnym raporcie Białego Domu. Wynika z niego, że co roku jedna piąta studentek pada ofiarą gwałtów i ataków na tle seksualnym. Dochodzi do nich najczęściej na uniwersyteckich kampusach. Autorzy raportu twierdzą, że choć studentki zgłaszają takie przypadki do władz uczelni, te starają się problem wyciszyć. Chodzi bowiem o ich reputację. Dziewczyny skarżą więc uniwersytety. Pod naciskiem opinii publicznej, władze federalne rozpoczęły śledztwo przeciwko 55 wyższym uczelniom. Są wśród nich uniwersytety Berkeley, Columbia i Harvard. Prezydent <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-barack-obama,gsbi,1011" title="Barack Obama" target="_blank">Barack Obama</a> powołał specjalną komisję do zbadania sytuacji na uniwersyteckich kampusach.