Jak podaje AFP powołując się na słowa Nikki Haley, amerykański prezydent powiedział chińskiemu liderowi w telefonicznej rozmowie, że "osiągnęliśmy stopień, w którym Chiny muszą odciąć ropę od Korei Północnej". Wczesniej Departament Stanu poinformował, że USA i Kanada zorganizują spotkanie z przedstawicielami Japonii i Korei Płd. ws. kampanii dyplomatycznej przeciw Korei Płn. Sekretarz stanu USA Rex Tillerson zapowiedział także nowe amerykańskie sankcje wobec Pjongjangu. "Wszystkie kraje muszą wykorzystać jak najsilniejsze ekonomiczne i dyplomatyczne (naciski) na Koreę Północną" - poinformowała rzeczniczka Departamentu Stanu. Podkreśliła, że państwa te powinny "wyrzucić" pracujących tam robotników z Korei Północnej, ponieważ ich zarobki "idą na programy rakietowe i nuklearne". Nie wyjaśniła jednak, na czym mają polegać nowe sankcje USA wobec północnokoreańskiego reżimu. Jak powiedziała, wypracowywane są szczegóły dalszych restrykcji dotyczących handlu morskiego Korei Północnej. Wcześniej w środę prezydent USA Donald Trump poinformował na Twitterze, że rozmawiał z chińskim przywódcą Xi Jinpingiem o wywarciu presji na Pjongjang. "Dodatkowe sankcje zostaną nałożone dzisiaj na Koreę Północną" - napisał prezydent. Xinhua podała jedynie, że Xi zapewnił Trumpa, że jego celem jest osiągnięcie pokoju i stabilizacji w Azji Północno-Wschodniej. Jak pisze EFE, wkrótce potem Tillerson "zasugerował", że nowe restrykcje będą nałożone jednostronnie przez USA. Waszyngton "ma długą listę możliwych dodatkowych sankcji; niektóre z nich dotyczą instytucji finansowych i ministerstwo finansów poinformuje o nich, gdy będzie gotowe je zastosować" - dodał. Pjongjang przeprowadził kolejną próbę ICBM we wtorek nad ranem czasu miejscowego; dwa testy takich samych pocisków balistycznych Korea Płn. przeprowadziła w lipcu.